Polacy w turnieju French Open. Bukmacherzy typują szanse Igi Świątek i Huberta Hurkacza

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / The Tennis Letter / Na zdjęciu: Iga Świątek
Twitter / The Tennis Letter / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Już niebawem rozpocznie się French Open, w którym zagrają m.in. Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Po ostatnich dobrych występach Hurkacza, a przede wszystkim rewelacyjnej formie Świątek, apetyty kibiców są rozbudzone. Szanse Polaków ocenili bukmacherzy.

Iga Świątek wygra na kortach Rolanda Garrosa po raz czwarty w karierze?

Nie bez powodu Polka nazywana jest "królową mączki". Iga Świątek wygrywała French Open już trzykrotnie - w 2020, 2022 oraz 2023 roku. W tym sezonie ma zatem szansę sięgnąć po czwarty w historii i trzeci z rzędu tytuł w stolicy Francji. Liderka światowego rankingu jest zdecydowaną faworytką bukmacherów.

To nie może jednak dziwić, bowiem Iga Świątek rozpocznie rywalizację we French Open jako zwyciężczyni dwóch ostatnich turniejów w Madrycie i Rzymie. W obu, w wielkim finale, pokonywała Arynę Sabalenkę. Białorusinka uważana jest zresztą za najgroźniejszą rywalkę Polki w drodze po czwarty triumf w Paryżu.

Warto też dodać, że Iga Świątek nie straciła ani jednego seta podczas rywalizacji w Rzymie, a wspomniana już Aryna Sabalenka była w stanie urwać Polce zaledwie pięć gemów.

Wśród innych poważnych kandydatek do wygrania Rolanda Garrosa wymienia się między innymi Coco Gauff, z którą Polka wygrała w półfinale wspomnianego już turnieju w Rzymie oraz Jelenę Rybakiną. Iga ma do wyrównania rachunki z Kazaszką, gdyż Rybakina okazała się lepsza w półfinale tegorocznego turnieju w Stuttgarcie.

Hubert Hurkacz osiągnie najlepszy wynik we French Open?

Patrząc na to, jak radzi sobie w tym sezonie na kortach ziemnych Hubert Hurkacz, można być optymistą przed French Open. Owszem, Polak nie jest zaliczany do grona faworytów turnieju w Paryżu, ale w tym roku na mączce potrafił wygrać między innymi z Pedro Martinezem, Rafaelem Nadalem, Tomasem Martinem Etcheverry'm czy Sebastianem Baezem, a więc tenisistami, którzy specjalizują się w grze na kortach ziemnych.

Nie tylko wyniki, ale i styl gry Hurkacza pokazuje, że wrocławianin zrobił spore postępy na - jak się do tej pory wydawało - najsłabszej dla niego nawierzchni. Nie ma co jednak ukrywać, że French Open będzie zdecydowanie bardziej wymagającym turniejem dla Polaka. Dużo może zależeć od wylosowanej drabinki.

Niemniej jednak, istnieje spora szansa, że Hubert Hurkacz osiągnie życiowy sukces. Do tej pory najdalej we French Open zaszedł do czwartej rundy w 2022 roku. Przed rokiem odpadł w trzeciej rundzie. W tym sezonie ćwierćfinał byłby czymś wspaniałym. Zwłaszcza, że do tego etapu dotarł na pierwszym tegorocznym wielkoszlemowym turnieju, a więc w Australian Open.

W tegorocznym Rolandzie Garrosie zagrają także Magda Linette i Magdalena Fręch. Linette odpadła przed rokiem już w pierwszej, a Fręch w drugiej rundzie. W przypadku obu tenisistek, każde kolejne zwycięstwo będzie można uznać za sukces. Oby ich przygoda, podobnie jak Świątek i Hurkacza, trwała jak najdłużej. Niech to będzie piękny przełom maja i czerwca w stolicy Francji.

Źródło artykułu: zagranie.com