Dla niego to już koniec. Zapadła ważna decyzja

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / PLK/Andrzej Romański / Na zdjęciu: Andrzej Pluta
Materiały prasowe / PLK/Andrzej Romański / Na zdjęciu: Andrzej Pluta
zdjęcie autora artykułu

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia zapewniła sobie utrzymanie w Orlen Basket Lidze, a sztab medyczny drużyny podjął decyzję, że dla Andrzeja Pluty sezon zakończył się na dwie kolejki przed końcem rozgrywek.

Dokładnie 1 kwietnia Andrzej Pluta - w trakcie meczu wyjazdowego w Zielonej Górze przeciwko Enea Stelmet Zastalowi - doznał kontuzji złamania nosa.

Jako, że sytuacja w tabeli Orlen Basket Ligi nie była jasna dla drużyny Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia, 23-latek postanowił nie rezygnować z gry, a w kolejnych spotkaniach nosił na twarzy specjalną maskę.

Teraz - na dwie kolejki przed końcem - wszystko jest już jasne. Z OBL żegna się Muszynianka Domelo Sokół Łańcut. Klub z Trójmiasta wydał zatem specjalny komunikat.

ZOBACZ WIDEO: Emerytura Gortata z NBA wynosi 33 tys. zł? "Te dane są dostępne"

"Pomimo kontuzji (złamanie nosa) odniesionej w trakcie meczu w Zielonej Górze, Andrzej Pluta postanowił wspierać drużynę na parkiecie w kluczowych spotkaniach o utrzymanie w Orlen Basket Lidze" - można przeczytać w klubowych mediach społecznościowych.

"Jednakże ze względu na drobne powikłania, sztab medyczny podjął decyzję o zaprzestaniu udziału w pozostałych meczach sezonu 2023/24 przez zawodnika" - dodano.

Pluta do zespołu z Gdyni dołączył przed rozpoczęciem bieżącego sezonu. W 24 spotkaniach notował średnio 15,8 punktu i 4,8 asysty. Trafiał 40 procent rzutów z gry spędzając na parkiecie blisko 33 minuty.

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia (bilans 9:19) do końca sezonu ma dwa mecze. W najbliższą sobotę 20 kwietnia w Dąbrowie Górniczej zmierzy się z tamtejszym MKS-em, a tydzień później w Słupsku z Icon Sea Czarnymi.

Warto dodać - wracając do samego Pluty - że w trakcie sezonu otrzymał interesującą ofertę z francuskiego klubu Saint Quentin. Do transferu jednak nie doszło.

- Faktycznie miałem ofertę na stole z Francji, ale klub - na czele z trenerem Bychawskim - podjął decyzję, że mam zostać do końca sezonu. Szkoda, bo to była dla mnie bardzo fajna opcja pod kątem sportowym. Życie jednak leci dalej. Nie mam do nikogo pretensji ani żalu - przyznał cytowany przez serwis zkrainynba.com.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
Tańczący z łopatą_życiowy przegryw
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Tabsy, kebsy, ajajajaj! Oho! - łopata zaprezentuj jeszcze jakieś zwroty i określenia jakie masz w twojej pełnej przeciągów łepetynie ;)  
avatar
Tańczący z łopatą :)
17.04.2024
Zgłoś do moderacji
16
1
Odpowiedz
Tańczącego z łopatą też czeka koniec :)  
avatar
Tańczący z łopatą :)
17.04.2024
Zgłoś do moderacji
15
1
Odpowiedz
Widać stary lachociąg łopata jest odprężony i znowu ujada, bo dostał na śniadanie od matki kakao :) Ptasie mleczko też będzie łopatunia? :) Prężysz łopata bicki ktorych nie masz, Czytaj całość