To był koszmar. 0,002 sekundy straty. "Przepraszam mamo i tato"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  / Na zdjęciu: Ewa Swoboda
Getty Images / / Na zdjęciu: Ewa Swoboda
zdjęcie autora artykułu

Ewa Swoboda chce przegonić złe duchy, Pia Skrzyszowska pobić rekord Polski, a osłabiona sztafeta 4x400 m udowodnić, że PESEL nie gra roli. Oto na co możemy liczyć na Halowych Mistrzostwach Świata w Glasgow.

Podobnie jak dwa lata temu, także tym razem reprezentacja Polski na Halowe Mistrzostwa Świata w lekkoatletyce liczyć będzie 24 osoby. Kadra wysłana do Glasgow jest skromna, ale z szansami na medale.

W najbliższy weekend wiele polskich gwiazd będzie jednak oglądać mistrzostwa sprzed telewizora. W Szkocji zabraknie m.in. Natalii Kaczmarek, Anny Kiełbasińskiej, Sofii Ennaoui, Adrianny Sułek, Kajetana Duszyńskiego, Konrada Bukowieckiego, Michała Haratyka czy Patryka Dobka. Powód? Problemy ze zdrowiem lub szykowanie formy na tegoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu.

Cel na HMŚ? Powtórzenie wyniku z Belgradu, czyli wywalczenie dwóch miejsc na podium.

W 2022 roku srebro w siedmioboju wywalczyła Adrianna Sułek (bijąc przy okazji rekord Polski), a brąz nasza sztafeta kobiet 4x400 metrów. Dużą porażkę przeżyła za to Ewa Swoboda, która była naszą faworytką do zdobycia medalu, a musiała się zadowolić czwartym miejscem. Do medalu zabrakło jej zaledwie 0,002 s, a po finale przepraszała rodziców przed kamerami TVP Sport.

- Przepraszam mamo i tato. Coś się stało. Bloki nie wyszły, zostałam, to już nie ma co gonić. Potem się spięłam, nie było o czym rozmawiać - mówiła przed dwoma laty.

Na zdjęciu: Ewa Swoboda po finale HMŚ 2022
Na zdjęciu: Ewa Swoboda po finale HMŚ 2022

Tym razem szanse naszej sprinterki na podium Halowych Mistrzostw Świata są jednak większe.

Ewa Swoboda w końcu chce to zrobić

Finalistka biegu na 100 metrów ostatnich MŚ w Budapeszcie jest od początku sezonu w równej, wysokiej formie. Podczas Copernicus Cup w Toruniu uzyskała świetny czas 7,01 s, co daje jej drugie miejsce na światowych listach.

- Proszę się nie obrazić za bezpośredni zwrot, ale nie pierd**ę się w tańcu. Chcę w tym roku awansować do finału igrzysk olimpijskich! Niech reszta się boi - zapowiadała kilka tygodni temu, ujawniając swoje ambitne plany na ten rok. Jednocześnie cieszyła się, że w hali biega się jej znakomicie.

Walka o medal powinna być niezwykle wyrównana. Nie ma jednak co ukrywać - brak medalu będzie niemiłym zaskoczeniem.

Czy szanse na krążek ma z kolei Pia Skrzyszowska? Oczywiście, jednak naszej płotkarce nie będzie o to łatwo. Nasza mistrzyni Europy z Monachium biega w tym roku szybko (7,81 s, zaledwie trzy tysięczne słabiej od rekordu życiowego), jednak rywalki są po prostu niezwykle szybkie.

Faworytką do złota jest niesamowita w tym roku Devynne Charlton z Bahamów (7,67 s - halowy rekord świata). Na światowych listach Skrzyszowska jest ósma, jednak kilka szybszych lekkoatletek wycofało się z udziału w HMŚ i wśród zgłoszonych do imprezy Polka jest czwarta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił

22-latka przekonuje, że jest gotowa nawet pobić rekord Polski (7,77 s), tylko musi wyeliminować błędy techniczne. - W sezonie halowym zauważyliśmy to, co było źle, więc spróbujemy to wyeliminować. Myślę, że na przestrzeni tych dwóch tygodni do mistrzostw świata się uda - mówiła po Halowych Mistrzostwach Polski w Toruniu.

Sztafeta znów nie zawiedzie?

W życiowej formie jest Jakub Szymański, który w tym sezonie pobił Polski w biegu na 60 m przez płotki (7,47 s). Na światowych listach daje to dziewiątą lokatę, co jasno pokazuje, że na walkę o medale może być jeszcze za wcześnie i finał HMŚ będzie bardzo dobrym wynikiem. Dodajmy, że Szymański ma dopiero 21 lat i jeśli będzie robił tak wielkie postępy jak do tej pory, medale światowych imprez przyjdą bardzo szybko.

Kto jeszcze z naszych może powalczyć o wysokie miejsca? Na pewno cieszy coraz wyższa forma Piotra Liska (5,82 m), jednak w skoku o tyczce mężczyzn poziom od kilku lat jest kosmiczny i kto wie, czy do zdobycia medalu nie trzeba będzie skakać w okolicach 6 metrów.

Przepełniony ambicją na 2024 rok jest Norbert Kobielski, który zapowiada zdobycie medalu igrzysk olimpijskich i próbę pobicia rekordu Polski (2,38 m). W sezonie zimowym ma jednak problem z urazem stopy i na razie nie był w stanie pokazać pełni swoich możliwości (2,25 m).

Oczywiście, nie można zapominać o sztafecie 4x400 metrów trenera Aleksandra Matusińskiego. W Glasgow Polki wystartują osłabione (bez Natalii Kaczmarek, Anny Kiełbasińskiej czy Patrycji Wyciszkiewicz-Zawadzkiej) a najważniejszymi postaciami będą doświadczone Marika Popowicz-Drapała i Justyna Święty-Ersetic. Obie przekonują, że wiek nie gra roli i mogą biegać bardzo szybko.

- Staram się nie czytać i nie słuchać tych komentarzy, które stwierdzają, że to emerycka sztafeta, że już się skończyłyśmy. Ja trenuję 23 lat i od 23 lat czytam o sobie, że się kończę. Trzeba przyznać, że uprawiamy sport także dla siebie i chcemy sobie coś udowodnić. Jak czytam te wypociny, to myślę sobie: "ok, zobaczymy” - zapowiada pierwsza z nich.

Bol zrobi show?

Co, oprócz występów Biało-Czerwonych, powinno elektryzować nas przez najbliższe trzy dni?

Wielkie show może zrobić niesamowita Femke Bol. Holenderka, w sobie tylko znany sposób, wciąż robi postępy i w tym sezonie pobiła halowy rekord świata na 400 metrów (49,24 s). I wcale nie wyglądała, jakby dała z siebie wszystko.

Z oczu nie można też spuszczać Armanda Duplantisa. Szwed wprawdzie spokojnie (jak na siebie) wkroczył w nowy rok ("zaledwie" 6,02 m), jednak w każdej chwili stać go na coś niebotycznego. Nawet na kolejny rekord świata, podobnie jak Ryana Crousera w pchnięciu kulą.

Terminarz HMŚ w Glasgow:

PIĄTEK, DZIEŃ 1:

Sesja poranna:

11:05 pięciobój, 60 m ppł 11:20 400 m kobiet, eliminacje 11:55 pięciobój, skok wzwyż 12:00 400 m mężczyzn, eliminacje 12:06 pchnięcie kulą kobiet, FINAŁ 12:40 800 m kobiet, eliminacje (Angelika Sarna, Anna Wielgosz) 13:22 800 m mężczyzn, eliminacje (Mateusz Borkowski) 14:10 60 m mężczyzn, eliminacje 14:20 pięciobój, pchnięcie kulą

Sesja wieczorna:

20:05 1500 m kobiet, eliminacje (Martyna Galant, Weronika Lizakowska) 20:15 pięciobój, skok w dal 20:41 skok wzwyż kobiet, FINAŁ 20:45 60 m mężczyzn, półfinały 21:10 1500 m mężczyzn, eliminacje 21:20 pchnięcie kulą mężczyzn, FINAŁ 21:50 400 m kobiet, półfinały 22:10 400 m mężczyzn, półfinały 22:30 pięciobój, 800 m, FINAŁ 22:45 60 m mężczyzn, FINAŁ

SOBOTA, DZIEŃ 2:

Sesja poranna:

11:00 skok w dal mężczyzn, FINAŁ 11:10 60 m ppł mężczyzn, eliminacje (Krzysztof Kiljan, Jakub Szymański) 12:00 siedmiobój, 60 m 12:20 60 m kobiet, eliminacje (Magdalena Stefanowicz, Ewa Swoboda) 13:10 800 m kobiet, półfinały (ew. Angelika Sarna, Anna Wielgosz) 13:15 siedmiobój, skok w dal 13:30 800 m mężczyzn, półfinał (ew. Mateusz Borkowski) 14:35 siedmiobój, pchnięcie kulą

Sesja wieczorna:

20:05 skok o tyczce kobiet, FINAŁ 20:10 60 m ppł mężczyzn, półfinały (ew. Krzysztof Kiljan, Jakub Szymański) 20:30 siedmiobój, skok wzwyż 20:40 trójskok mężczyzn, FINAŁ 20:45 60 m kobiet, półfinały (ew. Magdalena Stefanowicz, Ewa Swoboda) 21:15 3000 m kobiet, FINAŁ 21:40 3000 m mężczyzn, FINAŁ 22:00 400 m kobiet, FINAŁ 22:10 400 m mężczyzn, FINAŁ 22:30 60 m ppł mężczyzn, FINAŁ (ew. Krzysztof Kiljan, Jakub Szymański) 22:45 60 m kobiet, FINAŁ (ew. Magdalena Stefanowicz, Ewa Swoboda)

NIEDZIELA, DZIEŃ 3 

Sesja poranna:

11:05 siedmiobój, 60 m ppł 11:18 trójskok kobiet, FINAŁ 11:25 60 m ppł kobiet, eliminacje (Pia Skrzyszowska, Weronika Nagięć) 12:10 4x400 m mężczyzn, eliminacje (Polska) 12:15 siedmiobój, skok o tyczce 12:38 4x400 m kobiet, eliminacje (Polska) 12:50 skok wzwyż mężczyzn, FINAŁ (Norbert Kobielski)

Sesja wieczorna:

20:00 skok o tyczce mężczyzn, FINAŁ (Piotr Lisek, Robert Sobera) 20:15 skok w dal kobiet, FINAŁ 20:40 60 m ppł kobiet, półfinały (ew. Pia Skrzyszowska, Weronika Nagięć) 21:15 4x400 m mężczyzn, FINAŁ (ew. Polska) 21:30 4x400 m kobiet, FINAŁ (ew. Polska) 21:45 siedmiobój, 1000 m 22:00 60 m ppł kobiet, FINAŁ (ew. Pia Skrzyszowska, Weronika Nagięć) 22:10 800 m mężczyzn, FINAŁ (ew. Mateusz Borkowski) 22:20 800 m kobiet, FINAŁ (ew. Angelika Sarna, Anna Wielgosz) 22:30 1500 m mężczyzn, FINAŁ 22:45 1500 m kobiet, FINAŁ (ew. Martyna Galant, Weronika Lizakowska)

Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
grott
2.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tatuaż, furtka dla diabła. Farby przetworzone demonicznie łączą się z krwią.  
avatar
tolek
1.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Utalentowana sportsmenka to fakt, tyle że dużo gwiazdorzenia.  
avatar
sparki
1.03.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
I to ma byc kobieta ? wydziargane badziewie,twu.  
avatar
Jasność
1.03.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nasze lekkoatletki to klasa sama w sobie. Nie mają konkurencji na Świecie w umiejętnościach sportowych, wdzięku i urodzie.  
avatar
Richard Varga Gattling
1.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ewa może liczyć na swobodę, Urbaniak nie będzie już jej zakłócał