Kontuzja zatrzyma Kane'a? Alarm w Bayernie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Viaplay / Na zdjęciu: zderzenie Kane'a ze słupkiem
Twitter / Viaplay / Na zdjęciu: zderzenie Kane'a ze słupkiem
zdjęcie autora artykułu

W spotkaniu z Darmstadt Harry Kane znów błysnął skutecznością, lecz nie dotrwał do ostatniego gwizdka. Niefortunny uraz może pokrzyżować szyki filarowi Bayernu Monachium.

W tym artykule dowiesz się o:

Aktualni mistrzowie Niemiec znaleźli się na fali wznoszącej i w sobotę wygrali aż 5:2 w starciu wyjazdowym z niżej notowanym SV Darmstadt. Kolejny raz wyróżniającą się postacią na murawie był bramkostrzelny Harry Kane.

Reprezentant Anglii najpierw asystował przy trafieniu Jamala Musiali, a potem sam wpisał się na listę strzelców. Kane może pochwalić się już 31 zdobytymi bramkami w tym sezonie Bundesligi i ma jeszcze osiem spotkań, by przynajmniej wyrównać rekordowy wyczyn Roberta Lewandowskiego z sezonu 2020/21 (41 goli).

Nie można jednak wykluczyć scenariusza, w którym najskuteczniejszy gracz Bayernu Monachium będzie musiał pauzować. W 79. minucie napastnik poszedł za akcją, jednak nie sięgnął piłki, na domiar złego zderzył się z prawym słupkiem i rozerwał siatkę.

Incydent z udziałem Kane'a wyglądał dość niebezpiecznie. Klubowi lekarze ruszyli z pomocą snajperowi monachijczyków. Ulubieniec Thomasa Tuchela utykając, opuścił murawę, zaś w jego miejsce trener wpuścił Erica Maxima Choupo-Motinga.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Xavi trenuje syna. "Lepszy od Ronaldo"

W związku z tym, pod znakiem zapytania stoi wyjazd Kane'a na zgrupowanie "Synów Albionu". Christoph Freund ma pewne obawy.

- Mamy nadzieję, że nie jest tak źle. Zszedł w ramach środków ostrożności. Harry skręcił kostkę i trzeba było ochłodzić to miejsce. Nie będzie podejmował żadnego ryzyka podczas przerwy reprezentacyjnej - przekazał dyrektor sportowy Bayernu w rozmowie z dziennikarzem Patrickiem Strasserem.

Czytaj więcej: Aż siedem goli w meczu Bayernu Monachium. Podniósł się po falstarcie Ronald Araujo dosadnie o przyszłości. "Nie umiem sobie tego wyobrazić"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty