Będzie nowy mistrz świata? Takiej walki w MotoGP dawno nie było

Kwalifikacje MotoGP do GP Kataru zakończyły się dość nieoczekiwanym rezultatem. Pole position zdobył Luca Marini. W cieniu Włocha pozostali dwaj motocykliści, którzy walczą o tytuł mistrzowski w sezonie 2023 - Francesco Bagnaia oraz Jorge Martin. Aktualny mistrz świata znalazł się na czwartym polu startowym, a pretendent - piątym.

Jednak Martin już na pierwszym okrążeniu postawił na bardzo agresywną jazdę. Zaraz po starcie zetknął się owiewkami z głównym rywalem, by chwilę później potraktować go równie bezpardonowo. Zawodnik Pramac Racing nie zadowolił się trzecią lokatą.

Jorge Martin miał dużo lepsze tempo niż znajdujący się przed nim Luca Marini i Alex Marquez. Stopniowo niwelował straty i w drugiej połowie sprintu motocyklista z Madrytu objął prowadzenie w sprincie, którego nie oddał aż do mety. Wprawdzie na ostatnim okrążeniu blisko Hiszpana znalazł się Fabio Di Giannantonio, ale nie na tyle, by przeprowadzić atak.

ZOBACZ WIDEO: Kogo najtrudniej namówić na wywiad w trakcie meczu? Znany dziennikarz tłumaczy

Tempa nie miał za to Bagnaia, który ostatecznie finiszował na torze Losail na piątym miejscu. W ten sposób Martin tylko w sprincie zmniejszył straty w "generalce" MotoGP z 14 do 7 punktów. Biorąc pod uwagę ostatnią formę Hiszpana, nie można wykluczyć, że po niedzielnym GP Kataru zostanie on nowym liderem klasyfikacji mistrzostw świata.

Na samym początku sprintu doszło do małego karambolu, w którym uczestniczyli Miguel Oliveira, Aleix Espargaro i Enea Bastianini. Zakończył się on fatalnie dla Portugalczyka, który złamał łopatkę. Z tego powodu Oliveira nie wystartuje w niedzielnym wyścigu MotoGP.

MotoGP - GP Kataru - sprint - wyniki:

Czytaj także: - Mieszkańcy Las Vegas są wściekli. "Oby wyścig doprowadził do bankructwa F1" - "Niedopuszczalne". Szef Ferrari grzmi po blamażu F1