"Jesteśmy honorowi". Jasna deklaracja z obozu Usyka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  / Na zdjęciu: walka Tyson Fury - Ołeksandr Usyk
Getty Images / / Na zdjęciu: walka Tyson Fury - Ołeksandr Usyk
zdjęcie autora artykułu

Ołeksandr Usyk oraz Tyson Fury jeszcze przed starciem w Rijadzie zagwarantowali sobie rewanżową walkę. Czy jednak bokser z Ukrainy rzeczywiście jest zainteresowany ponownym pojedynkiem? Odpowiedź jego promotora nie pozostawia złudzeń.

W tym artykule dowiesz się o:

Kapitalny pojedynek w sobotnią noc w Rijadzie zaprezentowali kibicom Ołeksandr Usyk oraz Tyson Fury.

Ostatecznie na punkty wygrał Ukrainiec, który tym samym został nowym mistrzem świata federacji WBO, WBA, WBC, IBF oraz IBO.

Krótko po walce zarówno Usyk jak Fury już zaczęli mówić o potencjalnym rewanżu. Szybko okazało się, że takie starcie obaj pięściarze mają zagwarantowane w kontrakcie.

Do kolejnej walki Ukraińca z Brytyjczykiem ma dojść 12 albo 13 października tego roku.

Pojawiły się jednak wątpliwości, czy Usyk po takim zwycięstwie będzie rzeczywiście zainteresowany rewanżem? Głos w tej sprawie zabrał już promotor ukraińskiego pięściarza, Aleksander Krasjuk. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości.

- Jesteśmy honorowymi ludźmi i na pewno będziemy respektować wcześniejsze ustalenia. Nie chodzi o żadne papierki i kontrakty, skoro uścisnęliśmy sobie ręce, to potem dotrzymujemy słowa. Nie widzę żadnego powodu, dlaczego miałoby do tego rewanżu nie dojść - powiedział Krasjuk, cytowany przez serwis bokser.org.

Zobacz także: Zawsze może na nią liczyć. Tak wygląda żona Usyka

ZOBACZ WIDEO: Szpilka przyszedł do jego szatni. Wrzosek zdradza treść rozmowy i ocenia walkę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty