Kluby wydały ponad miliard dolarów! Szaleństwo w NBA na początek wolnej agentury

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Kevin C. Cox / Kyrie Irving
Getty Images / Kevin C. Cox / Kyrie Irving
zdjęcie autora artykułu

Działo się w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego w lidze NBA. Rozpoczęła się wolna agentura, a to znaczy, że kluby mogły oficjalnie składać propozycje i podpisywać zawodników dostępnych na rynku.

Justin Ford/Getty Images
Justin Ford/Getty Images

Desmond Bane - Memphis Grizzlies

Kluby NBA już pierwszego dnia wolnej agentury wydały na zawodników grubo ponad miliard dolarów. Bank rozbił zawodnik Memphis Grizzlies.

Desmond Bane podpisał nowy, pięcioletni maksymalny kontrakt, wart aż 207 milionów dolarów!

25-latek, choć przez wielu wciąż jest mocno niedoceniany, uchodzi za jednego z najlepszych rzucających obrońców młodego pokolenia. Bane w poprzednim sezonie w 58 meczach zdobywał średnio 21,5 punktu, 5,0 zbiórki oraz 4,4 asysty, trafiając 41-proc. rzutów za trzy.

To pierwszy kontrakt w historii klubu ze stanu Tennessee, przekraczający 200 milionów.

Kyrie Irving - Dallas Mavericks 

Wielu zastanawiało się, gdzie w przyszłym sezonie występować będzie znany rozgrywający. Był łączony nawet z Phoenix Suns. Teraz wiadomo już jednak, że zostanie w Dallas Mavericks.

Kyrie Irving uzgodnił warunki nowego, trzyletniego kontraktu, opiewającego na sumę 126 milionów dolarów.

31-latek, ośmiokrotny uczestnik Meczów Gwiazd, trafił do Dallas na zasadzie wymiany. Klub z Teksasu, żeby go pozyskać, musiał w poprzednim sezonie oddać Doriana Finney-Smitha, Spencera Dinwiddiego oraz trzy wybory w draftach.

Jak na razie duet Luka Doncić - Kyrie Irving nie zawojował NBA, bo Mavericks nie awansowali nawet do fazy play-off, ale przed nimi sporo czasu, aby udowodnić światu, na co ich stać.

Irving, licząc występy w Brooklyn Nets i Mavericks, w 60 meczach kampanii 2022/2023 zdobywał średnio 27,1 punktu, 5,1 zbiórki oraz 5,5 asysty.

Draymond Green - Golden State Warriors 

Na tę informację czekali sympatycy Golden State Warriors. Draymond Green, który zdobył z nimi cztery mistrzostwa NBA, nigdzie się nie wybiera.

Weteran był przez moment wolnym agentem, ale zdecydował się podpisać z Warriors nowy, czteroletni kontrakt. Zarobi na jego mocy 100 mln dolarów. Czwarty rok jest opcją zawodnika.

33-latek w minionym sezonie w 73 meczach notował średnio 8,5 punktu, 7,2 zbiórki i 6,8 asysty. Wartość skrzydłowego jest jednak o wiele większa, niż mogą świadczyć o tym statystyki. Trener Steve Kerr mówił nawet, że jeśli Green odejdzie z Warriors, jego drużyna przestanie być kandydatem do zdobycia mistrzostwa NBA.

W składzie Chris Paul - Stephen Curry - Klay Thompson - Andrew Wiggins - Draymond Green Warriors znów będą groźni dla każdego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa

Fred VanVleet ---> Houston Rockets 

A jednak! Fred VanVleet opuszcza Toronto Raptors, dla których grał dotychczas przez całą swoją zawodową karierę. Spędził tam siedem lat.

Doświadczonego już, 29-letniego obwodowego podpisali Houston Rockets. Teksańczycy za trzy lata reprezentowania ich barw zaoferowali mu 130 milionów dolarów.

Co ciekawe, VanVleet nie został nawet wybrany w drafcie. Systematycznie udowadniał jednak o swojej wartości. W ostatnim sezonie w 69 meczach notował średnio 19,3 punktu, 4,1 zbiórki i 7,2 asysty, trafiając 39-proc. rzutów z gry.

VanVleeta w Toronto zastąpić ma Dennis Schroder, którego w piątek pozyskali Raptors, podpisując z nim dwuletni kontrakt wart 26 mln dolarów.

Brian Fluharty/Getty Images
Brian Fluharty/Getty Images

Tyrese Haliburton - Indiana Pacers 

Olbrzymie pieniądze dla 23-latka wybranego z 12. numerem w drafcie w 2020 roku.

Indiana Pacers liczy, że Tyrese Haliburton wyrośnie na wielką gwiazdę. Rozgrywający podpisał pięcioletni kontrakt, na mocy którego zarobić może aż 260 milionów dolarów!

Haliburton w 56 meczach kampanii 2022/2023 zdobywał średnio 20,7 punktu, 3,7 zbiórki oraz 10,4 asysty. To największa transakcja w historii klubu, a także druga, przekraczająca 100 milionów.

Ronald Martinez/Getty Images
Ronald Martinez/Getty Images

Rui Hachimura - Los Angeles Lakers 

Gabe Vincent ---> Lakers

Klub z Kalifornii w piątek zdecydowanie nie próżnował. Los Angeles Lakers przedłużyli umowę ze swoim japońskim skrzydłowym, a także pozyskali cennego wzmocnienie od wicemistrzów NBA.

Rui Hachimura podpisał z Jeziorowcami nowy, trzyletni kontrakt, wart 51 milionów dolarów. Gabe Vincent, który jeszcze niedawno rywalizował w Finałach NBA, w takim samym okresie zarobi natomiast 33 miliony.

Japończyk był zastrzeżonym wolnym agentem i Lakers zdecydowali się na kontynuowanie współpracy. Trudno się dziwić. 25-latek, szczególnie w play-offach, udowodnił, że ma spory potencjał.

Absolwent uczelni Gonzaga w poprzednim sezonie notował średnio 9,6 punktu i 4,7 zbiórki, trafiając 48,5-proc. rzutów z gry. Trener Darvin Ham dawał mu jednak średnio tylko 22 minuty gry.

Dwuletni z Lakers w piątek podpisał ponadto Cam Reddish, były zawodnik Portland Trail Blazers, New York Knicks i Atlanta Hawks.

Derrick Rose ---> Memphis Grizzlies 

Seth Curry ---> Dallas Mavericks

Khris Middleton - Milwaukee Bucks

Kyle Kuzma - Washington Wizards

Były też inne ciekawe ruchy kadrowe. Jednym z nich jest transfer Derricka Rose'a. MVP z 2011 roku opuszcza New York Knicks i dołącza do Memphis Grizzlies. 34-latek otrzymał w pełni gwarantowany, dwuletni kontrakt, wart 6,5 mln dolarów.

Skrzydłowy Kyle Kuzma zostaje w stolicy Stanów Zjednoczonych. Wizards przekonali go, oferując 102 mln dolarów za cztery lata gry. Kuzma stworzy ciekawy duet z Jordanem Poolem.

Nigdzie nie rucha się także Khris Middleton. Skrzydłowy zarobi w Bucks tyle samo, co Kuzma w Wizards, ale nie przez cztery, a trzy lata. Drużyna z Wisconsin w przyszłym sezonie znów chce walczyć o mistrzostwo NBA.

Seth Curry, brat Stepha, wraca do Dallas Mavericks. Teksańczycy zaoferowali mu dwuletni kontrakt.

Czytaj także: Groselle trafi do Kinga? Jest jedno "ale"! Ta wymiana w NBA może szokować! Chris Paul w Golden State Warriors

Źródło artykułu: WP SportoweFakty