Transfer strzelca w dużej ciszy. Zaskakujący powrót!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Martins Laksa
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Martins Laksa
zdjęcie autora artykułu

Kolejny transfer w Orlen Basket Lidze. WP SportoweFakty ustaliły, że do Polski - po dwóch latach - wraca Łotysz Martins Laksa, strzelec, który grał wcześniej w Starcie Lublin. Teraz założy koszulkę innego klubu!

Z naszych informacji wynika, że Martins Laksa wzmocni szeregi Tauron GTK Gliwice, zespołu, który chce w końcu zrobić krok do przodu i mocno powalczyć o fazę play-off w Orlen Basket Lidze. Trzeba oddać władzom klubu, że w dużej ciszy przeprowadziły ten transfer.

Wcześniej nie pojawiały się żadne sygnały na temat ewentualnego powrotu 33-latka do Polski. Szefowie GTK działali w myśl zasady: "duże transfery lubią ciszę". Wiemy, że szczegóły kontraktu są już ustalone, a samo ogłoszenie pozyskania Łotysza nastąpi lada moment.

33-letni Laksa jest bardzo dobrze znany polskim kibicom. W latach 2019-2021 z powodzeniem reprezentował barwy Polski Cukier Start Lublin. Dał się poznać przede wszystkim jako świetny strzelec z dystansu - udowodnił to chociażby w trakcie finałowego turnieju Suzuki Pucharu Polski, kiedy to wygrał rywalizację rzutów za trzy punkty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie

Lublinianie chcieli z nim kontynuować współpracę. Zaoferowano mu nowy kontrakt, ale Laksa odrzucił tę propozycję. - To nie było to, czego oczekiwałem - mówił nam wtedy. Dopytywaliśmy go, czy chodziło o kwestie finansowe? - Nie, inne względy decydowały - zaznaczył.

Łotysz podpisał umowę z węgierską Albą Fehervar, ale to nie był jedyny jego klub w sezonie 2021/2022. Później parafował też kontrakt z niemieckim Giessen 46ers. Minione rozgrywki spędził na Litwie, grając w zespole Jonavos CBet, notując średnio około 12 pkt i 3 zbiórek. Miał 40-procentową skuteczność w rzutach z dystansu.

Teraz Laksa wraca do Polski i ponownie zagra w Orlen Basket Lidze. 33-latek jest piątym obcokrajowcem w zespole i zarazem ostatnim ruchem kadrowym GTK na rynku transferowym. Wcześniej kontrakty podpisali m.in. Terry Henderson, Kadre Gray czy Tomasz Śnieg.

Zobacz także: - Sebastian Kowalczyk: Słodko-gorzki smak. Sportowo zyskałem [WYWIAD] - Hitowy transfer z udziałem Polaka. Grek zdradza nam kulisy: "Trener jest nim oczarowany" - Andrzej Pluta: Odrzuciłem ofertę Arki [WYWIAD] - Michał Nowakowski: Kontrakt w Kingu to wyróżnienie [WYWIAD]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Martins Laksa to dobry ruch władz GTK Gliwice?
tak, to świetny zawodnik
to całkiem niezły ruch
nie, można było wziąć kogoś innego
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)