Euforia szybko opadła. Start zafundował Legii lodowaty prysznic

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Leszek Szymański / Christian Vital i Jabril Durham
PAP / Leszek Szymański / Christian Vital i Jabril Durham
zdjęcie autora artykułu

Legia Warszawa gra w tym sezonie mocno w kratkę w Orlen Basket Lidze. Tym razem pokazała swoje gorsze oblicze i przegrała we własnej hali z Polskim Cukrem Startem Lublin 75:92. Dla gości było to podwójnie ważny triumf.

To, co wystarczyło na Anwil, nie wystarczyło na Start. Aric Holman i Christian Vital tym razem zdobyli łącznie 50 punktów, ale Legia wygrać nie zdołała.

Holamn był wielki od początku. Finalnie zakończył z dorobkiem 30 punktów i dziewięciu zbiórek. Vital włączył się niejako po przerwie i uzbierał 20 oczek.

To jednak Start był drużyną. I to w pełni. Pod koszami rządził Barret Benson, o triple-double otarł się Jabril Durham. Swoje dorzucili Tomislav Gabrić i Liam O'Reilly.

Legia nieźle weszła w mecz, ale potem Start zdołał ją przejść i nie dał się już dogonić. Gospodarze co prawda długo byli blisko, ale kilka naprawdę kuriozalnych, prostych strat zamienianych na łatwe punkty rywali powodowały, że trener Wojciech Kamiński mógł czuć tylko wściekłość.

Lublinianie na początku czwartej kwarty odjechali na dwucyfrową przewagę, którą spokojnie dowieźli do końcowej syreny. Wygrana cieszy podwójnie, bo Start dzięki niej zapewnił sobie udział w turnieju finałowym Pekao S.A. Pucharu Polski.

Benson do 20 punktów dodał 13 zbiórek. Durham miał 13 oczek i 10 asyst. 19 oczek dodał O'Reilly pomimo, że miał 0/8 w rzutach zza łuku. Na dystansie za to doskonale czuł się Filip Put, który nie pomylił się przy żadnej z czterech prób.

Legia przez cztery dni była szczęśliwa po tym, jak odebrała Anwilowi miano niepokonanego. Szybko jednak zespół ze stolicy otrzymał lodowaty prysznic.

Legia Warszawa - Polski Cukier Start Lublin 75:92 (24:22, 17:23, 19:22, 15:25)

Legia: Aric Holman 30, Christian Vital 20, Marcel Ponitka 9, Michał Kolenda 5, Shawn Pipes 5, Raymond Cowels 4, Dariusz Wyka 2, Josip Sobin 0, Adam Linowski 0, Marcin Wieluński 0.

Start: Barret Benson 20 (13 zb), Liam O'Reilly 19, Tomislav Gabrić 18, Filip Put 14, Jabril Durham 13 (10 as), Trey Wade 4, Roman Szymański 2, Jakub Karolak 2, Bartłomiej Pelczar 0.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Trefl Sopot 39 27 12 3324 3088 66
2 King Szczecin 38 26 12 3405 3171 64
3 WKS Śląsk Wrocław 40 22 18 3166 3288 62
4 Anwil Włocławek 35 25 10 2999 2719 60
5 PGE Spójnia Stargard 39 19 20 3176 3105 58
6 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 35 21 14 3060 2825 56
7 Legia Warszawa 34 20 14 2918 2825 54
8 MKS Dąbrowa Górnicza 34 17 17 3231 3119 51
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
14 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Zobacz także: Śląsk szuka rozwiązań. Głośny powrót na horyzoncie! [url=/koszykowka/1098638/blazers-zrewanzowali-sie-spurs-sochan-tym-razem-mniej-aktywny-rzutowo]Blazers zrewanżowali się Spurs. Sochan tym razem mniej aktywny rzutowo

[/url]ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty