Lekkoatletyka. MŚ Doha 2019: gra o pusty tron. Zobacz plan startów Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Joanna Fiodorow
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Joanna Fiodorow
zdjęcie autora artykułu

Anita Włodarczyk od lat wygrywa w rzucie młotem wszystko, sprinterskie imperium Usaina Bolta trwało ponad dekadę. Na mistrzostwach świata w Katarze obie gwiazdy nie startują. Bez niego lekkoatletyka jest sierotą. Bez niej zapanowało bezkrólewie.

Kamil Kołsut z Dauhy

Włodarczyk w ciągu siedmiu lat zdobyła dziesięć złotych medali: dwa na igrzyskach olimpijskich, po cztery na mistrzostwach Europy i świata. Ten ostatni - po dyskwalifikacji Tatiany Łysenko - odbierze w niedzielę. A dzień wcześniej będzie mogła przybić piątkę z nową mistrzynią.

Kolejka do tronu

Liderka światowych list DeAnna Price (78.24 m) jeszcze rok temu opowiadała nam, że uwielbia Włodarczyk, była w nią wpatrzona jak w obrazek. Wtedy nieoczekiwanie pokonała Polkę podczas Pucharu Kontynentalnego, a dziś ma szansę, żeby zająć puste miejsce na tronie.

Demokracja federacji. Biegacza dociągnęli do mety -->

Faworytki z Ameryki teoretycznie powinny być trzy, ale Brooke Andersen (drugi w tym roku wynik na świecie) przepadła już w kwalifikacjach, a Gwen Berry (trzeci) awansowała do finału ze średnim wynikiem. Słabszym rezultatom tak naprawdę trudno się jednak dziwić, bo w USA mistrzostwa kraju odbyły się w połowie lipca, a utrzymanie topowej dyspozycji przez tak długi czas graniczy z cudem.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #4: "Tanie medale się skończyły". Tomasz Majewski przed mistrzostwami świata w Katarze

Z formą na start w Katarze trafiła podobno Malwina Kopron, ale w piątek najpierw tak przygrzmociła młotem, że zostawiła ślad na słupku, później spaliła daleki rzut, a odległość z trzeciej próby była za krótka. Wystarczyło na trzynaste miejsce - pierwsze bez kwalifikacji. Swoje zrobiła Joanna Fiodorow. 30-latka uosabia solidność, rok temu brązowy medal mistrzostw Europy. Nie ma dziś w stawce rywalki, która byłaby poza jej zasięgiem, choć obok Price na najmocniejsze kandydatki do podium wyglądają Alexandra Tavernier i Zheng Wang.

Poszukiwanie nowego Bolta

Sobota to na mistrzostwach świata dzień wielkiego "nie ma", bo tegoroczny finał stu metrów mężczyzn będzie pierwszym bez udziału Bolta od 2005 roku. Dwa lata po debiucie tym Jamajczyk zdobył w Osace srebro na 200 metrów, a później wygrywał już wszystko. Zatrzymał się dopiero w Londynie, na biegu pełnym symboli. Ograli go: rehabilitowany dopingowicz Justin Gatlin oraz nowa nadzieja amerykańskiego sprintu Christian Coleman. A podczas sztafety karierę giganta zamknęła kontuzja.

Nowego Bolta nie ma i nie będzie. Lekka atletyka jest dziś sierotą, o złoto w sobotę powalczą biegacze z innej półki. W tym roku granicę 9.90 na "setkę" łamali tylko Gatlin, Coleman i Divine Oduduru. Pierwszy ma szemraną przeszłość (4-letnia dyskwalifikacja), drugi w tym roku trzykrotnie uniknął kontroli dopingowej i groziło mu zawieszenie, a ostatni bez powodu w ostatniej chwili wycofał się ze startu w Dausze. Globalnego idola szukać wśród nich trudno.

Mistrzostwa przeziębienia. Nasza korespondencja z Kataru -->

Wychodzić medal

W polskiej ekipie - obok Fiodorow - na dobry wynik liczą chodziarze. Biało-Czerwonych próżno szukać w czołówkach światowych list, ale upał i krytyczna gęstość powietrza mogą sprzyjać nieoczekiwanym wynikom. Trudno powiedzieć, jak warunki atmosferyczne wpłyną na rywalizację dyskoboli, ale taki Piotr Małachowski - jak przystało na oficjalnego ambasadora kandydatury Dauhy do organizacji MŚ - na start powinien być przygotowany doskonale.

Do eliminacji przy sobocie nasi ruszają tłumnie, bo obok dyskoboli (także Robert UrbanekBartłomiej Stój) sobotę na stadionie spędzą tyczkarze (Piotr Lisek, Paweł Wojciechowski, Robert Sobera), sprinterka Ewa Swoboda i średniodystansowiec Adam Kszczot, a półfinały pobiegną Patryk Dobek oraz Anna Sabat. Zarówno dla niego, jak i dla niej, awans będzie życiowym sukcesem. Dobek marzy o rekordzie Polski, podczas gdy rywale zaatakują rekord świata. Sabat jest w formie, ale piątkowy bieg nie był dobry. Sama mówi, że stać ją na więcej.

Plan startów

15:15: rzut dyskiem mężczyzn (kwalifikacje, grupa A) - Piotr Małachowski 15:30: 100 m kobiet (kwalifikacje) - Ewa Swoboda (15:30) 16:15: 800 m mężczyzn (kwalifikacje) - Adam Kszczot (16:35) 16:30: skok o tyczce mężczyzn (kwalifikacje) - Piotr Lisek, Paweł Wojciechowski, Robert Sobera  16:45: rzut dyskiem mężczyzn (kwalifikacje, grupa A) - Robert Urbanek, Bartłomiej Stój  17:05: 400 m p/płotki mężczyzn (półfinały) - Patryk Dobek (17:15) 17:45: 100 m mężczyzn (półfinały) 18:15: 800 m kobiet (półfinały) - Anna Sabat (18:35) 18:25: rzut młotem kobiet - Joanna Fiodorow 19:00: sztafeta mieszana (kwalifikacje) - Polska (19:12) 19:40: skok w dal mężczyzn 20:10: 10 000 m kobiet 21:15: 100 m mężczyzn 22:30: chód mężczyzn na 50 km - Artur Brzozowski, Rafał Augustyn, Rafał Sikora  22:30: chód kobiet na 50 km

Źródło artykułu:
Czy Joanna Fiodorow zdobędzie medal mistrzostw świata?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
yes
28.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziękuję za plan startów. Ciekawe jak będzie przebiegać i zakończy się chód - może/pewnie organizatorzy i zawodnicy wyciągnęli ważne (dla imprezy i siebie) wnioski? Czytaj całość