"Oczywiście przyjmuję to". Szpilka zgadza się na hitowe starcie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe /  / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Materiały prasowe / / Na zdjęciu: Artur Szpilka
zdjęcie autora artykułu

Po błyskawicznym znokautowaniu Ivana Vitasovicia Arkadiusz Wrzosek przyznał, że w kolejnym starciu chętnie zmierzyłby się z Arturem Szpilką. Co na to "Szpila"?

W tym artykule dowiesz się o:

To była demolka. Arkadiusz Wrzosek w walce wieczoru XTB KSW 90 w Warszawie nie dał najmniejszych szans Chorwatowi Ivanowi Vitasoviciowi. Pojedynek nie potrwał nawet minuty - zakończył się nokautem po 55 sekundach.

- Artur wie, że na niego cierpliwie czekam. Wróci, będzie zdrowy, będzie w super formie, chętnie wyjdę z nim do walki. Mam nadzieję, że się w końcu kiedyś spotkamy - powiedział Wrzosek tuż po swojej walce, pozdrawiając Artura Szpilkę.

- Bardzo go szanuję, mam do niego duży respekt sportowy. Na pewno wyszedłbym super przygotowany do takiej walki - dodał Wrzosek.

ZOBACZ WIDEO: Nokaut roku. Obrazki z Polski były pokazywane na całym świecie

Na reakcję Artura Szpilki nie trzeba było długo czekać. Wojownik z Wieliczki w krótkim nagraniu w mediach społecznościowych odniósł się do słów Wrzoska z sobotniego wieczoru.

- Zostałem wywołany do tablicy, więc Arku: oczywiście przyjmuję to. Czekam na datę walki. Będzie to wielkie wyzwanie, nie mogę się doczekać - odpowiedział Szpilka.

Teraz wszystko w rękach szefów KSW. Kto wie - być może w maju ujrzymy w klatce Wrzoska i Szpilkę? Kibice na pewno nie mieliby nic przeciwko takiemu starciu.

Tu warto dodać, że Szpilka i Wrzosek mieli zmierzyć się już w styczniu ubiegłego roku, ale z uwagi na kontuzję "Szpili" - hitowy pojedynek odwołano.

Zobacz też: Pokazał, co działo się podczas KSW. Głośno skandowali nazwę znanego klubu Polak zdemolowany w 12 sekund. Ciężki nokaut na KSW

Źródło artykułu: WP SportoweFakty