Paweł Kryszałowicz dla SportoweFakty.pl: Portugalczycy jak zlepek nazwisk, w ogóle nie tworzyli drużyny

Zdjęcie okładkowe artykułu: TVN Agency /  /
TVN Agency / /
zdjęcie autora artykułu

Mecz Niemcy - Portugalia miał być hitem, tymczasem nasi zachodni sąsiedzi zmiażdżyli rywala 4:0. Zdaniem Pawła Kryszałowicza ekipa z Półwyspu Iberyjskiego ma poważny wewnętrzny problem.

- Personalnie Portugalczycy są bardzo mocni, jednak w ogóle nie tworzą drużyny. Same nazwiska niczego nie zapewniają, a w starciu z Niemcami ci zawodnicy sprawiali wrażenie, jakby spotkali się na boisku po raz pierwszy. Zwycięstwo Niemców było w pełni zasłużone. Oczywiście głupota Pepe znacznie im w tym pomogła, ale przy wyrównanych składach również było widać, że ekipa niemiecka jest lepiej zorganizowana i świeższa. Wygląda na to, że po raz kolejny idealnie trafiła z formą - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Paweł Kryszałowicz.

Czy Portugalczycy zdołają się podnieść po inauguracyjnej klęsce i wyjść z grupy? - Ciężko oceniać ich szanse w potyczkach z USA i Ghaną. Wiadomo, że najbliższy mecz grają o wszystko. Czy dadzą radę? Tylko pod warunkiem, że się skonsolidują i zaczną stanowić drużynę - zaznaczył były reprezentant Polski. [ad=rectangle] Hitem wtorku będzie starcie Brazylii z Meksykiem. Oba zespoły mają już na koncie po jednej wygranej. Jak wypadną w bezpośrednim pojedynku? - Będę kibicował Meksykanom, którzy z Kamerunem zagrali świetnie i potrafili zwyciężyć, mimo że sędziowie im mocno przeszkadzali. Co do Brazylijczyków, to teraz na pewno będzie im nieco łatwiej, bo na inaugurację widać było, że ciśnienie jest ogromne i to im nieco powiązało nogi - dodał Kryszałowicz.

Czy uczestnik mistrzostw świata w 2002 roku pokusiłby się o wskazanie dotychczasowych rozczarowań i pozytywnych zaskoczeń turnieju? - Na to jest trochę wcześnie, ale na pewno bardzo zawiodła Nigeria, która nie potrafiła wygrać ze słabiutkim Iranem. Ze świetnej strony pokazali się natomiast Holendrzy. Widać, że zmiana pokoleniowa i postawienie na kilku młodych graczy wyszło im na dobre. Hiszpanów - mimo porażki 1:5 - nieco bym rozgrzeszył. Kluby z tego kraju zawojowały europejskie puchary, przez co część piłkarzy miała mało czasu na odpowiednie przygotowanie się do mundialu. To też miało wpływ na inauguracyjną klapę - zakończył.

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
tomas68
17.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zwykły szrot przemyconych na siłę naturalizowanych zawodników.  
avatar
Zbyszo
17.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję że Portugalczycy jeszcze pokażą się z dobrej strony  
feanorr
17.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Istna kopia kadry Nawałki.  
lewybdg
17.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
no tak bo co to za trener jest BENTO... prosze. zeby ogarnac takich grajkow to trzeba troche wiedziec i miec doswiadczenie, a nie tylko grac w pile w przeszlosci..