Problem był poważniejszy niż zakładano. Polski obrońca przeszedł operację

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  / Na zdjęciu: Marcin Kamiński
Getty Images / / Na zdjęciu: Marcin Kamiński
zdjęcie autora artykułu

Nie zapowiada się, by Marcin Kamiński wrócił na murawę przed przerwą reprezentacyjną. Jego klub przekazał niepokojące wieści.

Na zapleczu Bundesligi środkowy obrońca grał regularnie i był pierwszym wyborem trenera Schalke 04 Gelsenkirchen. Po awansie do elity wszystko się zmieniło. Marcin Kamiński rozegrał 90 minut przeciwko 1.FC Koeln (1:3), po czym został odstawiony od wyjściowej "jedenastki".

Defensor obejrzał trzy spotkania ligowe z ławki rezerwowych, a ostatnio nawet nie mieścił się w kadrze meczowej "Die Koenigsblauen'". 30-latek zmaga się z problemami zdrowotnymi.

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie Schalke, Kamiński we wtorek (13 września) przeszedł drobną operację łydki. Rana nie zagoiła się tak, jak początkowo oczekiwano. W związku z tym zawodnik będzie niezdolny do gry przez kilka najbliższych tygodni.

W czerwcu Czesław Michniewicz powołał Kamińskiego do reprezentacji Polski, jednak gracz Schalke nie mógł zaprezentować swoich umiejętności w Lidze Narodów. Selekcjoner ma niezbyt duże pole manewru na jego pozycji. Jeśli chodzi o lewonożnych stoperów, na wrześniowe zgrupowanie Biało-Czerwonych przyjedzie jedynie Jakub Kiwior.

Czytaj także: Góralski czeka na nowego trenera. Jest tymczasowa opcja Prowokacja przed meczem?! Szokujące słowa byłego prezesa Bayernu o Lewandowskim

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ta dziewczyna wymiata! Zobacz jej popisy

Źródło artykułu: