Drużyna Przemysława Frankowskiego coraz bliżej Ligi Mistrzów

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze Lens piątej wygranej z rzędu są o krok od zapewnienia sobie wicemistrzostwa Francji i prawa gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

W niedzielę w Ligue 1 rozegrano większość spotkań w ramach 36. kolejki. Nas najbardziej interesowało spotkanie Lens, które grało na wyjeździe z FC Lorient.

Gospodarze to zespół środka Ligue 1, mogący myśleć o kolejnym sezonie. Miejscowi świetnie weszli w spotkanie, obejmując prowadzenie już w 6. minucie.

Przyjezdni wzięli się do pracy, nie zamierzali kończyć serii wygranych, gdzie zwyciężyli w czterech ostatnich potyczkach.

ZOBACZ WIDEO: Holendrzy próbują wyciągnąć Polaka z Rosji. "Wszystko rozejdzie się o pieniądze"

Akcje Lens starał się napędzać Przemysław Frankowski, który na boisku przebywał przez 86. minut. Do przerwy gościom udało się wyjść na prowadzenie, a po zmianie stron podwyższyć je.

Dzięki trzem punktom gracze RC Lens nad 3. Olympique Marsylia na dwie kolejki przed końcem mają pięć punktów przewagi,

AC Ajaccio - Stade Rennais 0:5 (0:4) 0:1 - Santamaria 14' 0:2 - Gouiri 31' 0:3 - Doku 37'  0:4 -Gouiri 40'  0:5 - Gouiri 71'

Stade Brestois 29 - Clermont Foot 63 2:1 (1:1)  0:1 - Borges 43' 1:1 - Honorat 45' 2:1 - Mounie 48'

OGC Nice - Toulouse FC 0:0

Stade de Reims - Angers SCO 2:2 (1:0) 1:0 - Ito 10' 1:1 - Sabanovic 46' 2:1 - Balogun 54' 2:2 - Abdelli 60'

ES Troyes AC - RC Strasbourg Alsace 1:1 (0:1) 0:1 - Diarra 27' 1:1 - Lopes 73'

FC Lorient - RC Lens 1:3 (1:2)

1:0 - Faivre 6' 1:1 - Sotoca 20' 1:2 - Thomasson 25' 1:3 - Fofana 87'

Czytaj także: Wicemistrzostwo ucieka Królewskim. Vinicius Junior wyleciał z boiska! Lyon pozbawi Monaco pucharów? Lacazette walczy o króla strzelców

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Przemysław Frankowski latem zmieni klub?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)