Lewandowski i Barcelona w ogniu krytyki. Wymowna okładka hiszpańskiej gazety

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

FC Barcelona nie imponuje formą w sezonie 2023/2024 i w tym momencie trudno oczekiwać, aby obroniła tytuł w La Lidze. Dziennik "Sport" opublikował kolejne wydanie. Już na okładce oberwało się Robertowi Lewandowskiemu.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotnie popołudnie FC Barcelona zremisowała na wyjeździe z Rayo Vallecano 1:1. Po kiepskiej pierwszej połowie podopieczni Xaviego wzięli się do pracy w drugiej części spotkania, ale zdołali tylko wywieźć punkt z Madrytu.

Choć media w Hiszpanii skupiły się głównie na kontrowersjach związanych z tym spotkaniem (więcej tutaj), to nie brakuje opinii o słabszej postawie Blaugrany. Dziennik "Sport" już w sobotę opublikował na swojej stronie internetowej artykuł, w którym stwierdzono, że konieczna jest natychmiastowa poprawa.

W niedzielę katalońska gazeta poszła jeszcze dalej. Najnowsze wydanie zdobi zdjęcie z wymownym nagłówkiem: "dość wymówek".

Najmocniej oberwało się Robertowi Lewandowskiemu, którego umieszczono na okładce. Kapitan reprezentacji Polski siedzi na murawie po końcowym gwizdku wyraźnie niezadowolony z osiągniętego rezultatu.

W ostatnim czasie "Lewy" ma poważne problemy ze skutecznością. Strzelił co prawda siedem goli w tym sezonie La Ligi, ale od piłkarza tej klasy oczekuje się po prostu czegoś więcej. I to nawet jeśli powrócił po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją.

Na razie FC Barcelona zgromadziła 31 punktów w 14 kolejkach hiszpańskiej Primera Division i została dogoniona przez Atletico Madryt. Okazję powiększyć dystans nad Blaugraną będą miały Girona FC i Real Madryt.

Czytaj także: Legenda dała wskazówkę Lewandowskiemu. "Ma odpowiednie cechy" Alarmujące wieści. Trwa koszmar Realu Madryt

ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty