Genialne podanie i gol. Szaleństwo na Narodowym

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Screen / TVP Sport / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski otworzył wynik w meczu Polska - Estonia
Twitter / Screen / TVP Sport / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski otworzył wynik w meczu Polska - Estonia
zdjęcie autora artykułu

Polska bardzo szybko zabrała się do pracy w meczu z Estonią w półfinale baraży o awans na Euro 2024. Wynik otworzył w 22. minucie Przemysław Frankowski po znakomitym podaniu Jakuba Piotrowskiego.

Mecz z Estonią miał być spacerkiem dla reprezentacji Polski, bo rywal był po prostu przeciętny, by nie ująć tego w bardziej dosadny sposób.

I boisko to pokazało. Biało-czerwoni mieli gigantyczną przewagę od pierwszych minut, rywale w zasadzie nie przechodzili na polską połowę, nie mówiąc o wypadach pod bramkę Wojciecha Szczęsnego.

Przez 15-20 minut sytuacje były, natomiast stojący między słupkami Karl Jakob Hein nie miał wiele do roboty. W końcu jednak udało się przełamać mur utworzony przez Estończyków.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Xavi trenuje syna. "Lepszy od Ronaldo"

Po fantastycznym prostopadłym podaniu Jakuba Piotrowskiego i wielbłądzie Kena Kallaste w doskonałej sytuacji znalazł się Przemysław Frankowski.

Zawodnik RC Lens idealnie wkleił się w linię spalonego, oszukał rywala i sprytnym płaskim strzałem posłał piłkę do siatki.

Co ciekawe, był to trzeci gol Frankowskiego w reprezentacji Polski. I trzeci na PGE Narodowym w Warszawie. Wcześniej trafiał w spotkaniach z Macedonią Północną i Łotwą.

Gol Przemysława Frankowskiego przeciwko Estonii:

CZYTAJ TAKŻE:

Nie ma mowy o stabilizacji. Probierz znowu zaskoczył Ależ się zabawił. Młody Polak ośmieszył rywali [WIDEO]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
timm
22.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żenujące były te ochy i achy zachwytu komentatorów z boiska i ze studio. Czyżby nasza piłka polska tak już nisko upadła, że tak cieszy nas nawet wygrana z drużyną ze stu kilkudziesiątego miejs Czytaj całość
avatar
TreserChoryPsychicznieHejter
21.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego taka cisza o drewniaku? Dlaczego nikt nie napisze prawdy?  
avatar
jmd
21.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakie szaleństwo na trybunach, przecież Estonia to gorzej niż nasza III liga. A Lewy to gra jak nowicjusz, niestety.  
avatar
golden monkey
21.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
bez zmian...moze zdejma jeszcze ze trzech? Gra jednym slowem padaka.Pokazuja jak to wala bramy z 16 na treningach a tu czysta pozycja ,16metr a Lewy wali 5metrow obok slupka..Q Czytaj całość
avatar
tedy70
21.03.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wraszcie trafiliśmy na godnego rywala.