Pięć słów. Tak Boniek podsumował to, co stało się w Lidze Mistrzów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Twitter / / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
zdjęcie autora artykułu

11 goli padło we wtorkowych rewanżach ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Stąd też trudno znaleźć fana piłki nożnej, który nie byłby zadowolony po znakomitych meczach. To, co działo się w Europie ocenił między innymi były prezes PZPN Zbigniew Boniek.

W tym artykule dowiesz się o:

Wtorek (16 kwietnia) był idealną wizytówką dla Ligi Mistrzów. Zarówno spotkanie FC Barcelona - Paris Saint-Germain, jak i Borussia Dortmund - Atletico Madryt dostarczyło ogrom emocji. Dość powiedzieć, że padło łącznie 11 bramek.

Barca po zwycięstwie 3:2 w Paryżu objęła prowadzenie w rewanżu za sprawą bramki Raphinhy z 12. minuty. Jednak po tym, jak czerwoną kartkę otrzymał Ronald Araujo, rozpoczęła się remontada ze strony PSG. Po pierwszej połowie być remis, a po zmianie stron przyjezdni dołożyli jeszcze trzy trafienia i dzięki temu paryżanie wystąpią w półfinale.

Tym samym podopieczni Luisa Enrique mogą przygotowywać się do rywalizacji z BVB. Niemiecki zespół po porażce 1:2 w Madrycie prowadził po pierwszej połowie rewanżu 2:0. Atletico nie dało za wygraną i po zmianie stron zdobyło dwie bramki, ale tym samym w ciągu trzech minut odpowiedziała ekipa z Dortmundu.

"Spektakl, gole, emocje. Viva Liga Mistrzów" - tak wtorkowe spotkania za pośrednictwem portalu X podsumował były prezes PZPN Zbigniew Boniek.

I nie ma się co dziwić, że obecnemu wiceprezydentowi UEFA podobały się rewanżowe mecze Ligi Mistrzów. W końcu oba dostarczył sporej dawki emocji oraz goli, dzięki którym tegoroczną edycję można zaliczyć do jednej z najlepszych.

Przeczytaj także: Cóż za zwrot akcji! FC Barcelona we łzach. PSG gra dalej

ZOBACZ WIDEO: Najpierw "piętka", a potem taka "perełka"! Cudownie przymierzył z 16 m

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
droper
17.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tylko szkoda, że takiego słabego sędziego wydelegowaliście na mecz Barcelony.