Harry Kane jest niesamowity. Lewandowski nie miał szans, by tego dokonać

Harry Kane po zmianie klubu błyszczy aż miło. Anglik został bohaterem Bayernu Monachium w wygranym 2:1 meczu 31. kolejki Bundesligi z Eintrachtem Frankfurt. Jego gole dały drużynie końcowy triumf, a mu zagwarantowały kolejne osiągnięcie.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Harry Kane Getty Images / Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Harry Kane
Po tym, jak Robert Lewandowski zdecydował się opuścić Bayern Monachium, niemiecki klub w pierwszym sezonie musiał radzić sobie bez napastnika. To stało się udręką, więc Bawarczycy postanowili zainwestować wielkie pieniądze, by sprowadzić Harry'ego Kane'a.

Monachijczycy nie mają powodów do narzekania na Anglika, ponieważ ten jest gwarancją bramek. W samej Bundeslidze rozegrał 31 spotkań i strzelił 35 goli. Na trzy kolejki przed końcem potrzebuje 6 trafień, by wyrównać rekordowy wyczyn Roberta Lewandowskiego. Kane nie zawodzi również w Lidze Mistrzów, gdzie w 10 meczach pokonał bramkarzy 7 razy.

W 31. kolejce Bundesligi Bayern pokonał Eintracht Frankfurt 2:1, a bohaterem został właśnie angielski napastnik. To on zdobył dwie bramki, dzięki którym jego zespół mógł cieszyć się z końcowego triumfu. A same trafienia były również ważne dla niego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci

Serwis Squawka na portalu X donosi o jego nowym rekordzie. Gole zdobyte w starciu z Eintrachtem sprawiły, że Kane stał się pierwszym debiutantem, który zdobył bramkę lub zanotował asystę przeciwko każdemu rywalowi.

Oczywiście od czasu, kiedy Kane dołączył do Bayernu, nie brakuje jego porównań z osiągnięciami "Lewego". W tym przypadku Polak nie miał szans na takie osiągnięcie, bo jako debiutant wchodził z ławki. W końcu w momencie, gdy przeniósł się do Monachium, nie był taką samą gwiazdą, jak w tym momencie Anglik. Jednak w ostatnich sezonach snajper FC Barcelony również mógł pochwalić się takim wyczynem.

Problemem zarówno dla zarządu Bawarczyków, jak i kibiców jest brak sukcesów. W tym sezonie Bayer Leverkusen przerwał hegemonię Bayernu w Bundeslidze. Z kolei w Pucharze Niemiec klub z Monachium sensacyjnie odpadł z drugoligowcem. Jedyną szansą na tytuł jest końcowy triumf w Lidze Mistrzów, gdzie Kane'a i spółka powalczą z Realem Madryt w półfinale.

Przeczytaj także:
Gęsta atmosfera w Bayernie. Te słowa nie spodobają się kibicom
Niepokój w Bayernie Monachium. Gwiazda może nie zagrać z Realem Madryt

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×