Dramat bramkarza Legii Warszawa. Grał z poważnym urazem

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Cezary Miszta
PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Cezary Miszta
zdjęcie autora artykułu

Takie sytuacje nie zdarzają się często. Bramkarz Legii Warszawa Cezary Miszta grał w meczu o Superpuchar Polski mimo bardzo poważnej kontuzji.

W 61. minucie 19-latek zderzył się w powietrzu z zawodnikiem Rakowa Częstochowa i choć wyszedł zwycięsko z pojedynku główkowego, otrzymał cios w nos.

- Były emocje, adrenalina i nic nie czułem w trakcie spotkania. Doktor chce zrobić badania, ale chyba nic mi nie jest. Wiedziałem, że muszę pomóc drużynie i wybronić chociaż jeden rzut karny - mówił tuż po zakończeniu rywalizacji Cezary Miszta, cytowany przez oficjalny serwis mistrza Polski.

Młody bramkarz dograł mecz do końca, bronił nawet w serii jedenastek i, jak się później okazało, robił to ze złamanym nosem. Taką diagnozę postawiono po szczegółowych badaniach.

- Nos niestety połamany, ale mam nadzieję, że wrócę szybko na boisko i będę mógł pomóc drużynie. Teraz patrzymy tylko w przyszłość, głowa do góry i jedziemy dalej! - stwierdził Miszta.

Legia Warszawa nie zdobyła Superpucharu Polski. Po 90 minutach starcia z Rakowem Częstochowa było 1:1, a w konkursie rzutów karnych lepsi okazali się podopieczni Marka Papszuna, którzy triumfowali 4:3.

Czytaj także: UEFA odpowiedzialna za skandal na finale Euro 2020. "Sama siebie nie ukarze, spróbuje to przemilczeć" Stulecie Lecha Poznań za pasem, a krytyka nie ustaje. Sukces może być dziełem przypadku

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!

Źródło artykułu:
Czy po powrocie do zdrowia Cezary Miszta będzie pierwszym bramkarzem Legii Warszawa?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
Luna780
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no i co Legiusia dostała baty w finale pucharu Polski to lepsze niż betki , nawet przekrety sędziego nie pomogły a takie numery jaki zrobił warsiawski obrońca mszcza się tak samo jak w finale M Czytaj całość
avatar
Modo 666
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jestem kibicem Legii, ale nie ma się co oszukiwać. To co prezentuje mistrz Polski pokazuje dobitnie, że Polska liga kopaczy powinna zostać rozwiązana. Czy można jeszcze spaść niżej?Co z tego ż Czytaj całość
avatar
M16TRZ POLSKI
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nic się nie stało, twardy chłopak. Inni już by karawan wzywali.  
avatar
Langfuhr
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dramat bramkarza? Ożenił się i ma teściową?  
avatar
steffen
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Złamany nos to nie jest "poważna kontuzja" u piłkarza.  Co innego gdyby bramkarz np. palec złamał.  A czemu nie grał ten słynny Boruc? Nie wrócił jeszcze z urlopu?