Lewandowski wzruszył się na scenie. Załamał mu się głos i w oku zakręciła się łza

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / MAJDANSKI ALEKSANDER / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Newspix / MAJDANSKI ALEKSANDER / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

- Dziękuję żonie i dzieciom, które są moim największym wsparciem - mówił Robert Lewandowski, gdy drżał mu głos. Gala Mistrzów Sportu należała do niego, a nagroda dla sportowca roku znaczy dla niego bardzo wiele.

[tag=2800]

Robert Lewandowski[/tag] po raz drugi z rzędu, ale trzeci w karierze został wybrany najlepszym sportowcem w Polsce. Gwiazdor reprezentacji i Bayernu Monachium tym razem pokonał Anitę Włodarczyk i Bartosza Zmarzlika.

Wydawałoby się, że "Lewy" odebrał już tak wiele nagród, że kolejne trofeum nie robi na nim wrażenia. Kapitan naszej kadry jednak specjalnie przyleciał do Polski, aby odebrać statuetkę, a potem wygłosił na scenie bardzo długie przemówienie. Nie brakowało także chwil wzruszenia.

- W minionym roku często było tak, że walczyli nasi sportowcy, a ja byłem w szatni. Włączałem wtedy telewizor i pokazywałem ich sukcesy. Dziękuję wszystkim sportowcom za to, co robią dla polskiego sportu. Zawsze o polskich sportowcach będę głośno mówił za granicą i dobrze się o nich wypowiadał. Dziękuję wszystkim polskim kibicom, najlepszym na świecie. Zawsze czuję ich wsparcie. Kocham piłkę nożną i to, co robię. Jestem dumny z tej statuetki, bo otrzymałem ją w Polsce i bardzo to doceniam. Wszystko to, co dzieje się w Polsce bardzo doceniam. Żyję za granicą już 12 lat. Dziękuję mamie, siostrze, które są tutaj ze mną, mojej teściowej, również obecnej - mówił "Lewy".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!

Polski piłkarz zaczął mówić łamanym głosem, gdy dziękował swoim bliskim. W pewnym momencie nawet łza zakręciła mu się w oku.

- Dziękuję żonie i dzieciom, które są moim największym wsparciem. Wsparcie, które od nich otrzymuję, daje dodatkowy bodziec, żeby się nie poddawać. Dzięki nim łatwiej jest mi podnosić swoją poprzeczkę. Mam 33 lata, ale trochę lat mam jeszcze zamiar zagrać. Staram się spełniać marzenia. Dziękuję kolegom i trenerem z reprezentacji i klubu - dodał napastnik Bayernu.

Wcześniej głos zabrała Anita Włodarczyk. Jak na wielkiego sportowca przystało, pogratulowała swojemu rywalowi sukcesu.

- Cieszę się, że tutaj jestem, bo przez ostatnie dwa lata zniknęłam ze sportu przez kontuzję. Cieszę się, że dziesiąty chłopak (statuetka - przyp. red.) dołączył do pozostałych. Gratuluję Robertowi tego hat-tricka. Dziękuję kibicom, bo jestem tutaj dzięki wam. Dostarczyłam wiele emocji, rok był dla mnie wyboisty. Dziękuję całemu sztabowi i doktorowi Śmigielskiemu, który postawił mnie na nogi. Dziękuję rodzicom, przyjaciołom, które były ze mną w najtrudniejszym czasie - mówiła mistrzyni olimpijska.

Robert Lewandowski i jego droga do gwiazd. Historia jak z filmu >> Nie mogło być inaczej! To dlatego wygrał Robert Lewandowski >>

Źródło artykułu: