Liga Mistrzów: Industria Kielce kompletnie rozbita

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Alex Dujshebaev
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Alex Dujshebaev
zdjęcie autora artykułu

Industria Kielce jeszcze nigdy nie wygrała w Stade Pierre de Coubertin. Nie zmieniło się to w meczu 12. kolejki Ligi Mistrzów, bowiem mistrz Polski doznał sromotnej porażki z Paris Saint-Germain HB 26:35.

Terminarz sezonu 2023/24 Ligi Mistrzów pokazał, że w 12. kolejce Industria Kielce otrzyma kolejną szansę by wygrać na terenie Paris Saint-Germain HB. Do tej pory w Stade Pierre de Coubertin mistrz Polski przegrywał za każdym razem.

A bezpośrednie starcie tych ekip było o tyle ważne, że w tabeli grupy A obie miały na swoim koncie po 13 punktów. Zatem jasne stało się, że jedna z drużyn przedłuży szansę na walkę o awans do ćwierćfinału, a druga zachowa jedynie iluzoryczne nadzieje.

Początek spotkaniu był udany dla Industrii, ponieważ Sandro Mestrić zanotował dwie udane interwencje, dzięki czemu udało się zbudować przewagę (3:0). Szczególnie w naszych barwach Szymon Sićko, który na starcie trafiał jak na zawołanie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!

Jednak już w 11. minucie Kent Robin Tonnesen zdobył bramkę na wagę remisu 6:6. I mimo że chwilę później kielczanie grali w przewadze jednego zawodnika, bo na ławkę kar trafił Nikola Karabatić, to jego zespół zdołał wyjść na prowadzenie 7:6 za sprawą Elohima Prandiego.

Trzeba jednak przyznać, że obie ekipy nie błyszczały w ataku. Zmienić to zdołało PSG, które w końcu się rozkręciło i odskoczyło na 10:7. Przy stanie 12:8 dla gospodarze na ławkę kar trafił Haukur Thrastarson, ale mimo to Industria odrobiła połowę strat.

Jednak nasza skuteczność wciąż wołała o pomstę do nieba, bo w bramce rozkręcał się Andreas Palicka. Natomiast Prandi trafiał wszystko (5/5). To sprawiło, że miejscowi znów odskoczyli (14:10), ale fatalnie spisali się w końcówce.

W czterech ostatnich minutach to Industria zanotowała trzy trafienia z rzędu. Dzięki temu zeszła na przerwę z bramką straty i nadziejami, że w Paryżu uda się zapunktować.

Francuzi po zmianie stron zanotowali dwa trafienia i uciekli na 17:14. Ale Industria nie dawała za wygraną i ponownie złapała kontakt, gdy bramkę zdobył Alex Dujshebaev i to w momencie gry w osłabieniu (18:19).

Z minuty na minutę PSG rozkręcało się coraz bardziej, czego efektem było prowadzenie 25:21 w 46. minucie, gdy trafił Mathieu Grebille. Celnie rzucać zaczął także Kamil Syprzak, który w pierwszej połowie nie zdobył żadnej bramki.

W 53. minucie na ławce kar wylądował Michał Olejniczak. Wówczas przy stanie 24:28 Industria zaczęła grać bez bramkarza i to po stracie Igora Karacia wykorzystało PSG. A identyczny błąd Dylana Nahiego sprawił, że było już po meczu (25:31).

A w 57. minucie celny rzut na pustą bramkę oddał nawet Andreas Palicka. Wszystko z uwagi na to, że w końcówce Industria postawiła wszystko na jedną kartę i przez to została rozbita (26:35). Przyczynili się do tego jeszcze Syprzak i Prandi, a bramka Thrastarsona uratowała kielczan przed dwucyfrową porażką.

Na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej kielczanie zajmują 4. miejsce w grupie A. Przez to mają już iluzoryczną szansę, by wywalczyć bezpośredni awans do ćwierćfinału. Drugi obecnie Aalborg Handbold ma trzy punkty więcej, a w kolejnym spotkaniu zmierzy się z outsiderem Eurofarm Pelister.

Liga Mistrzów, 12. kolejka:

Paris Saint-Germain HB - Industria Kielce 35:26 (15:14)

Paris Saint Germain: Palicka (19/45), Green - Marchan Criado, Steins 4, Ntazi, Keita, Sole 3, Tonnesen 6, Grebille 3, Syprzak 6, L. Karabatić, Holm 2, N. Karabatić 4, Peleka, Prandi 6, Plantin.

Industria Kielce: Wałach, Mestrić (5/19), Wolff (8/27) - Olejniczak, Wiaderny 2, Sićko 7, A. Dujshebaev 2, Karacić 2, Moryto 2, D. Dujshebaev 3, Thrastarson 3, Surgiel 1, Paczkowski, Nahi 4.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
WISŁA-1947
23.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z zadłużeniem rzędu 8 mln to będzie przebudowa ale raczej nie taka jakiej kibice w Kielcach by sobie życzyli. Zresztą są oni już od pewnego czasu przygotowywani na zderzenie ze ścianą w postaci Czytaj całość
avatar
Szayor00
23.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak to jest jak się ma 2 obrotowych. Na przyszły sezon trzeba kupić jednego obrotowego, konkurenta dla Alexa i moryto, chciałbym żeby wrócił jaganjac, opcjonalnie jeszcze lewego skrzydłowego ku Czytaj całość
avatar
WS49
23.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiem, jak to zabrzmi... ale w tym wszystkim to, co dzisiaj się stało, mogą być bardzo pozytywne konsekwencje. Chłopaki zajmą piąte miejsce w grupie, a potem się ogarną i wszyscy wyzdrowieją.. T Czytaj całość
avatar
Kaczmar-cki
22.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym składzie musiałby się stać cud, żebyśmy to wygrali, była walka, szkoda, że tak fatalny mecz zagrał Karacić, ale przez ten brak kołowego graliśmy atak na poziomie Płocka. Końcówka to już p Czytaj całość
avatar
WISŁA-1947
22.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale pogrom. Końcówka meczu to już prawdziwa egzekucja. Ciekawe czy Kunku pojechał z resztą ekipy, on ponoć lubi zabalować w Paryżu.