W tym artykule dowiesz się o:
W drugim ćwierćfinale mistrzostw Europy siatkarek zmierzyły się reprezentacje Włoch i Francji. Drużyna z Italii jest obrońcą trofeum, która w tym wieku była pięć razy na podium kontynentalnego czempionatu. Francja ma mniejsze doświadczenie na najwyższym poziomie międzynarodowym, ale w tym sezonie reprezentacyjnym była już zbudowana awansem do Ligi Narodów.
W pierwszym secie reprezentacja Włoch dała do zrozumienia kibicom i rywalkom, że nie dopuści do zaskoczenia. Podopieczne Davida Mazzantiego zwyciężyły 25:14. Najwięcej punktów zdobywały Elena Pietrini, Anna Danesi oraz Jekaterina Antropowa.
W drugim secie była trochę inna, znacznie dłuższa historia. Siatkarki z Francji pokazały pazurki, dzięki czemu nastraszyły Włoszki. Było 16:13, następnie 18:15 dla Francji, co pozwalało myśleć o doprowadzeniu do remisu w setach. Faworytki miały inny plan i po odrobieniu strat, odniosły zwycięstwo 29:27. Pozostało im rozstrzygnąć już tylko jednego seta, żeby awansować.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Podopieczne Davida Mazzantiego od razu załatwiły sprawę i nie przeciągały meczu, który i tak rozpoczął się z opóźnieniem z powodu ceremonii. Trzeci set nie miał już zwrotów akcji, ani dramaturgii. Siatkarki z Półwyspu Apenińskiego kontrolowały sytuację i zwyciężyły 25:13.
Włochy - Francja 3:0 (25:14, 29:27, 25:13)
Włochy: Orro, Pietrini, Danesi, Antropowa, Sylla, Lubian, Fersino (libero) oraz Bosio, Egonu
Francja: Cazaute, Bauer, Gicquel, Rotar, Sylves, Stojiljković, Giardino (libero) oraz Elouga, Bah, Gelin
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
Czy Włoszki będą najlepsze w mistrzostwach Europy? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
