Szok. Taka decyzja jury zdarza się w skokach niezwykle rzadko

Trwa trzecia edycja, publikowanej tylko na WP SportoweFakty, klasyfikacji króla nart bez przeliczników, czyli najlepszego skoczka sezonu bez punktów za belkę i wiatr.

Po każdym konkursie Pucharu Świata sprawdzamy, jak wyglądałyby wyniki zawodów bez przeliczników. Na tej podstawie tworzymy nową najlepszą dziesiątkę konkursu i przyznajemy skoczkom punkty od 10 za 1. miejsce do 1 za 10. lokatę.

Co ciekawe, po niedzielnym konkursie w Wiśle w ogóle nie braliśmy pod uwagę przeliczników za belkę. Dlaczego? Wszystko za sprawą jury, które przez całe zawody ani razu nie zmieniło numeru rozbiegu. Obie serie przeprowadzono z tej samej 12. belki. Taka historia zdarza się niezwykle rzadko.

ZOBACZ WIDEO: "Test trochę się nie udał". Kubacki zaskoczył

W niedzielne popołudnie teoretycznie mocno też nie wiało, ale jednak punkty za wiatr miały wpływ na wyniki zawodów, co pokazuje klasyfikacja najlepszej dziesiątki konkursu bez przeliczników. Nie zmieniło się tylko jedno. W niedzielę, tak samo jak dzień wcześniej, zarówno z przelicznikami jak i bez nich najlepszy był Dawid Kubacki.

Za plecami dominatora tego sezonu doszło już do zmian. I tak w wynikach bez przeliczników Słoweniec Anze Lanisek spadłby z 2. na 3. miejsce, a Norweg Marius Lindvik awansował z 3. na 2. lokatę. Nieznaczny spadek zanotowałby też Piotr Żyła, z 8. na 9. pozycję.

Po dwóch konkursach nowego sezonu Dawid Kubacki ma w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata komplet 200 punktów. Również w naszym zestawieniu króla nart bez przeliczników Polak jest bezkonkurencyjny i ma maksymalną liczbę 20 "oczek".

Wyniki niedzielnego konkursu PŚ w Wiśle:

Wyniki niedzielnego konkursu PŚ w Wiśle bez przeliczników:

Klasyfikacja króla nart bez przeliczników po drugim konkursie w Wiśle:

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.