Stękała liderem mizernych Polaków. Słoweniec przeskoczył skocznię

Tuż po niedzielnym konkursie w Zakopanem, sztab reprezentacji Polski zdecydował, że do Titisee-Neustadt nie pojadą skoczkowie, którzy zostali powołani na igrzyska olimpijskie. Z tego względu szanse występu w Pucharze Świata otrzymał drugi garnitur Biało-Czerwonych: Tomasz Pilch, Andrzej Stękała, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Maciej Kot i Klemens Murańka.

Po pierwszym treningu na pochwałę zasługuje dwóch skoczków - Stękała (121 metrów) oraz Zniszczoł (120 metrów). Gdyby to był konkurs, obaj zdobyliby punkty do Pucharu Świata.

Pozostali spisali się znacznie słabiej. Maciej Kot sklasyfikowany został w piątej dziesiątce (114 metrów), a Murańka (105,5 metra), Wolny (106,5 metra) i Pilch (108 metrów) dopiero w szóstej. Jeśli myślą o zakwalifikowaniu się do zawodów, będą musieli się poprawić.

ZOBACZ WIDEO: Tak polscy skoczkowie zareagowali na kontuzję Kamila Stocha

Najwyższą notę uzyskał Lovro Kos. Słoweniec wykorzystał wiatr pod narty i huknął aż 143 metry (o metr dalej od rozmiaru skoczni). Drugi był Karl Geiger (138 metrów), a trzeci Constantin Schmid (133 metry).

Warunki w pierwszej serii treningowej były dość loteryjne. Jedni mieli szczęście i wiatr pod narty, inni musieli mierzyć się z tylnymi podmuchami. Trwa drugi trening w Titisee-Neustadt. Na godzinę 15:50 zaplanowano kwalifikacje.

Wyniki pierwszego treningu w Titisee-Neustadt:

Czytaj także: Kto przejmie od Sapporo trzeci konkurs skoków? Już wszystko jasne

Zobacz również: Potwierdziło się najgorsze! Znany skoczek toczy walkę z czasem

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.