Gdzie będzie pracował Michal Doleżal? Pojawiły się ważne informacje

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michał Doleżal
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michał Doleżal
zdjęcie autora artykułu

Michal Doleżal po odejściu z polskiej kadry skoczków najprawdopodobniej nie wybierze opcji włoskiej. Tak wynika z informacji TVP Sport. Coraz więcej wskazuje na ponowną pracę Czecha u boku Stefana Horngachera.

Michal Doleżal w ostatnich sześciu sezonach był związany z reprezentacją Polski. Najpierw przez trzy lata był asystentem Stefana Horngachera, a później po odejściu Austriaka do niemieckiej kadry został pierwszym trenerem Polaków. Pod wodzą Doleżala nasi skoczkowie odnieśli sporo sukcesów. Mistrzem świata na obiekcie normalnym został Piotr Żyła, po wygraną w Turnieju Czterech Skoczni sięgali Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch. Do tego dochodziły sukcesy drużynowe.

Sezon 2021/2022 był jednak nieudany dla polskich skoczków. Sytuacji nie uratował nawet brąz olimpijski Kubackiego na skoczni normalnej. Już w trakcie sezonu zaczęto spekulować, że Doleżal po jego zakończeniu przestanie być trenerem Polaków. Oficjalnie zostało to potwierdzone podczas burzliwego weekendu z lotami w Planicy.

Czech podkreślał wówczas, że ma kilka ofert pracy. Jedną z nich miało być prowadzenie reprezentacji Włoch. Teraz wiadomo, że najprawdopodobniej Doleżal nie podejmie pracy z Italią.

- Na koniec sezonu Doleżal rozmawiał z włoską federacją, choć nie wiem, czy doszło do przedstawienia formalnej propozycji. Na ten moment najbardziej prawdopodobny scenariusz to dalsza praca Andrei Morassiego, ale pod większym nadzorem Andreasa Feldera - podkreślił Francesco Paone, włoski dziennikarz Eurosportu w rozmowie z TVP Sport.

Wiele wskazuje zatem na to, że Doleżal znów będzie współpracował ze Stefanem Horngacherem. Nie jest tajemnicą, że Austriak ponownie widziałby 44-latka u swojego boku w roli asystenta, co przyznawał zresztą sam Doleżal. Możliwe, że po trzech latach przerwy ich drogi ponownie się połączą.

Czytaj także: Mają potężne problemy. "Nie stać nas na Doleżala"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Jerzy Lula
22.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak miał być rozchwytywany a tu tylko jedna i to nie konkretna oferta z Włoch i może asystent w Niemczech. I co na to nasi obrażalscy.  
avatar
yes
21.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A dlaczego nie można komentować zdarzenia biathlonisty z 2013?  Pisał Dawid Franek 21 kwietnia 2022, 17:10.