Magda Linette znów zagrała w deblu. Czeszki pokazały moc

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ADAM VAUGHAN / Na zdjęciu: Magda Linette
PAP/EPA / ADAM VAUGHAN / Na zdjęciu: Magda Linette
zdjęcie autora artykułu

Magda Linette ponownie wystąpiła w deblu w Pucharze Billie Jean King. W czwartek jej partnerką była Katarzyna Kawa. Polki zostały pokonane przez Czeszki Kateriną Siniakovą i Marketę Vondrousovą.

Po raz drugi w Glasgow w meczu Polek w Pucharze Billie Jean King doszło do decydującego debla. W konfrontacji z Amerykankami nic do powiedzenia nie miały Magda Linette i Alicja Rosolska. Przegrały w 47 minut z Coco Gauff i Catherine McNally.

W czwartek Linette ponownie przystąpiła do gry podwójnej. Tym razem jej partnerką była Katarzyna Kawa. Rywalkami Polek były Katerina Siniakova i Marketa Vondrousova. Czeszki wygrały 6:2, 6:3.

Czeszka uzyskały przełamanie już w pierwszym gemie za sprawą zdecydowanego ataku Siniakovej przy siatce. Polki miała szanse na przełamanie powrotne, ale do niego nie doszło. Serwująca Vondrousova od 0-40 zdobyła cztery punkty i podwyższyła na 2:0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Czeszki świetnie czytały grę i imponowały refleksem. Dominowały w każdej strefie kortu. Siniakova potężnym returnem uzyskała przełamanie na 3:0. Po chwili straciła koncentrację i oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy. Czeszki szybko odzyskały przewagę dwóch przełamań za sprawą wspaniałego bekhendowego returnu Vondrousovej. W ósmym gemie pewnie zakończyły I partię.

Trwał koncert czeskich tenisistek. Polki były bezradne. W trzecim gemie II seta Kawa od 40-15 straciła trzy punkty. Oddała podanie wyrzucając forhend. Czeszki siały popłoch returnem i w zdecydowany sposób kończyły akcje przy siatce. Tak było w piątym gemie, gdy Siniakova zaliczyła przełamanie.

Polki mogły walczyć już tylko o poprawienie wyniku. Kawa obroniła piłkę setową i utrzymała podanie na 2:5. Po chwili uzyskała przełamanie wyśmienitym wolejem wieńczącym wspaniałą wymianę. Na więcej im Czeszki nie pozwoliły. Spotkanie dobiegło końca, gdy w dziewiątym gemie po ostrym returnie Vondrousovej wolej Kawy wylądował poza kortem.

W ciągu 61 minut Siniakova i Vondrousova zdobyły 20 z 28 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Zostały przełamane dwa razy, a same miały sześć break pointów i wszystkie wykorzystały. Czeszki posłały 20 kończących uderzeń przy 14 niewymuszonych błędach. Kawa i Linette miały 14 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek.

Dwanaście reprezentacji zostało podzielonych na cztery grupy. Dalej awansują zwycięzcy każdej z nich. Faza grupowa potrwa do piątku. Półfinały odbędą się w sobotę, a finał zaplanowano na niedzielę.

Czechy - Polska 2:1, Emirates Arena, Glasgow (Wielka Brytania) Turniej finałowy, Grupa D, kort twardy w hali czwartek, 10 listopada

Gra 1.: Karolina Muchova - Magdalena Frech 6:2, 6:2 Gra 2.: Karolina Pliskova - Magda Linette 4:6, 1:6 Gra 3.: Katerina Siniakova / Marketa Vondrousova - Katarzyna Kawa / Magda Linette 6:2, 6:3

Czytaj także: Polki rozpoczęły mecz z Czeszkami. Dwa krótkie sety w spotkaniu Fręch Co za dzień i noc! Niesłychane boje w Pucharze Billie Jean King

Źródło artykułu:
Czy śledzisz Puchar Billie Jean King?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
Iza Szczypka
10.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Magda Linette jest eksploatowana na maksa. Po dwa mecze dziennie, z przerwą 15 minut pomiędzy, i tak dzień po dniu? To się MUSI skończyć urazem....  
avatar
fannovaka
10.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Magda sie do debla nie nadaje jak sie mozna bylo wczoraj przekonac wiec po co robic ten sam blad dzisiaj , ma slaba kondycje i po singlu nie ma juz sil na debla poprostu