Trener tenisa wskazał od razu. Oto faworytka finału

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Artur Widak/NurPhoto / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka i Iga Świątek
Getty Images / Artur Widak/NurPhoto / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka i Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek zdaniem byłego tenisisty, a obecnie trenera Michała Dembka, jest faworytką finału turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Jej przeciwniczką w stolicy Hiszpanii będzie obrończyni tytułu Aryna Sabalenka.

W tym artykule dowiesz się o:

Trzy czołowe tenisistki ze światowego rankingu WTA dotarły do półfinałów turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Mowa o Idze Świątek, Białorusince Arynie Sabalence i Kazaszce Jelenie Rybakinie. W gronie tym zabrakło jedynie Amerykanki Coco Gauff, która przegrała w czwartej rundzie zmagań.

Lepsza rywalka finałowa

W pierwszej kolejności nasza tenisistka zameldowała się w finale, ogrywając Amerykankę Madison Keys 6:1, 6:3. Natomiast jej ostatnią rywalką w stolicy Hiszpanii została obrończyni tytułu, która ograła Rybakinę po trzysetowym boju rozpoczętym od triumfu rywalki 6:1.

Zadowolenia z końcowego wyniku rywalizacji Białorusinki z Kazaszką nie ukrywał były tenisista, a obecnie trener Michał Dembek. Jego zdaniem dla Świątek decydujące starcie z wiceliderką rankingu może okazać się lepsze.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz usłyszał przykre słowa od dawnych kolegów. "Strasznie mnie to zabolało"

- Patrząc na mecz Sabalenki z Rybakiną i widząc obecną formę obu zawodniczek, to bardziej obawiałem się finału z drugą z nich. Może ten finał z Sabalenką być minimalnie lepszy pod względem stylowym dla Igi. Widać, że Białorusinka jest bardzo nierówna w tym turnieju i miewa przebłyski - ocenił Dembek w rozmowie z WP SportoweFakty.

Nasz rozmówca podkreślił jednak to, że losy drugiego półfinałowego starcia mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Rybakina może być na siebie zła za to, iż wypuściła z rąk okazję na dobry wynik.

- W meczu z Rybakiną Sabalenka wykorzystała to, że rywalka podała jej rękę, żeby wrócić do spotkania, więc niewiele od niej zależało. Później zaczęła grać dużo lepiej między innymi ze względu na tempo, ale mogła odpaść w ciągu godziny i 15 minut - zaznaczył.

Tak musi grać Iga

Dembek doskonale wie, co najlepsza obecnie tenisistka na świecie musi zaprezentować, by po raz pierwszy w karierze cieszyć się z triumfu w stolicy Hiszpanii.

- Świątek w meczu z Sabalenką nie może grać jednostajnie, musi ją ruszać, zmieniać tempo gry, starać się o krótsze i dłuższe zagrania, wykorzystywać swoje kąty, nie grać w to samo miejsce, tam gdzie stoi rywalka, bo ta z mocnymi uderzeniami jest wtedy lepsza. Myślę, że Białorusinka nie dysponuje aż tak dobrym serwisem jak Rybakina, więc tutaj też pojawią się szanse i Iga będzie musiała je wykorzystywać - brzmiała opinia byłego tenisisty.

Nasz rozmówca podczas drugiego półfinałowego spotkania usłyszał rady dla Rybakiny od jej trenera. I jego zdaniem nie okazały się one być trafione.

- Nie zgodzę się z tym, co mówił trener Rybakiny podczas ich meczu, żeby trzymać Sabalenkę na bekhendzie. Ona nie może stać w jednym miejscu i trzeba ją jak najwięcej ruszać, żeby wybić ją ze strefy komfortu - podkreślił Dembek.

I to właśnie Świątek ma sprawić, że jej przeciwniczka nie będzie czuła się komfortowo na korcie. - O to chodzi, żeby Iga spychała ją jak najdalej od kortu swoimi długimi topspinami i przejmowała inicjatywę, której nie można oddać, bo będzie ciężko - wyjaśnił.

Wskazał faworytkę meczu

Do finałowej rywalizacji dojdzie już w sobotę, 4 maja godzinie 18:30. Na papierze zdecydowaną faworytką jest niespełna 23-latka pochodząca z Raszyna. Jak na to zapatruje się nasz rozmówca?

- Sabalenka w tym momencie nie prezentuje równej formy. Ma wzloty i upadki podczas meczów i myślę, że Iga będzie solidniejsza i trafi jej się mniej słabszych momentów. Na pewno jest faworytką tego spotkania - podsumował Dembek.

Tym samym spore grono uważa, że wiceliderka, która w dotychczasowej karierze zmierzyła się ze Świątek dziewięć razy i wygrała tylko trzy mecze, będzie gorsza w tym spotkaniu i nie obroni tytułu. Wpływ na to ma jej dyspozycja, bo tylko w ćwierćfinale z Rosjanką Mirrą Andriejewą nie straciła seta.

Na rywalizację Świątek z Sabalenką zapraszamy na kanał telewizyjny Canal+ Sport 2. Online można śledzić na Canal+ Online, a relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Jakub Fordon, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (13)
avatar
zawcio
4.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pływaczka z ddr przegrała !!!  
avatar
Marcin Baraniecki
4.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lovciammm Sabciee I Jej dolce..beda moje..a w zamian mizianki kićki miedzy kuloskami.let's go baby-  
avatar
PDP
4.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kogo wychował.ten trener?  
avatar
YAnnis
4.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No wlasnie fajnie by bylo gdyby Iga czesciej bila tam gdzie jej przeciwniczki nie ma a rzadziej tam gdzie wlasnie stoi.....  
avatar
henryabor
4.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nieco ryzykownie jak na teraz, ale stawiam na Arynę po kursie 3,65 na LVBET. Aryna dochodzi do siebie i w tym roku Świątkówna na jej rzecz po raz kolejny i tak lidera straci. Bowiem Aryna to si Czytaj całość