Świątek wygrała, ale ma "pecha". Hiszpanie o jej zarobkach

Dziennik "Mundo Deportivo" pisze o tym, że... Iga Świątek za zwycięstwo w turnieju w Madrycie zarobiła mniej niż Sabalenka przed rokiem za wygranie finału.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Iga Świątek (L), Aryna Sabalenka (P) PAP/EPA / Ronald Wittek/ Getty Images/Clive Brunskill / Iga Świątek (L), Aryna Sabalenka (P)
Iga Świątek pokonała Arynę Sabalenkę w trzech setach - 7:5, 4:6, 7:6(7) - w finale turnieju WTA 1000 w Madrycie. Obie tenisistki pokazały znakomitą formę i stworzyły fantastyczne widowisko, które trwało trzy godziny i 11 minut.

Dziennikarze "Mundo Deportivo" wskazują na różnicę w premiach dla zawodniczek w tegorocznym turnieju i ubiegłorocznej edycji.

Świątek za wygrany finał otrzymała czek na kwotę 963 225 euro. Rok temu ówczesna triumfatorka (Sabalenka) zainkasowała jednak... 1 105 265 euro.

"Czek był niespodzianką. Świątek w Madrycie zostawiła ok. 142 020 euro, co stanowi różnicę w stosunku do premii za wygranie turnieju w 2023 r." - podkreśla hiszpańska gazeta.

"Pokrzywdzona" może też czuć się finalistka WTA 1000 w Madrycie w tym roku (Sabalenka). Białorusinka odebrała bowiem czek na sumę 512 260 euro. Dla porównania, Świątek przed rokiem za dojście do finału otrzymała premię w wysokości 580 000 euro.

Zobacz:
Światowe media rozpisują się o tym, co zrobiła Iga Świątek
Świątek leci do Rzymu. Ujawniła, jak się czuje

ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×