Żużel. Za to warto chwalić Discovery. Inicjatywa Rickardssona może pomóc dyscyplinie

Discovery Sports Events po ledwie jednym sezonie jest krytykowane za sposób realizacji i promocji cyklu Grand Prix. Krytycznie na dokonania nowego promotora patrzy Marta Półtorak, która docenia jednak ostatnią inicjatywę Tony'ego Rickardssona.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Tony Rickardsson WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Tony Rickardsson
Kibice żużla przez lata byli zmęczeni sposobem, w jaki brytyjskie BSI traktowało dyscyplinę i cykl mistrzostw świata Speedway Grand Prix. Dlatego pojawienie się nowego promotora w postaci Discovery Sports Events przyjęto za dobrą nowinę. Niektórzy prognozowali ekspansję speedwaya na nowych rynkach, bazując na kontaktach i doświadczeniu amerykańskiej firmy.

Rzeczywistość okazała się zupełnie inna, bo Discovery postawiło na te same lokalizacje, jak w przypadku BSI. Nie udało się powrócić z turniejem SGP na Antypody. Marzeniem ściętej głowy okazała się też wizja organizowania zawodów żużlowych na Bliskim Wschodzie.

Krytycznie na dokonania promotora SGP patrzy Marta Półtorak, czemu dała ona wyraz w ostatnim felietonie w WP SportoweFakty. Była prezes Stali Rzeszów przyznała jednak, że z zaciekawieniem patrzy na ostatnią inicjatywę Tony'ego Rickardssona. Sześciokrotny mistrz świata przedstawił motocykl SGP4, który ma służyć w celach szkoleniowych.

Atutem maszyny SGP4 ma być przede wszystkim cena i trwałość. Motocykl z czterosuwowym silnikiem Daytona 190 ccm ma kosztować ok. 4,5-5 tys. euro. W odróżnieniu od maszyn żużlowych, nie będzie wymagał tak częstych serwisów, dlatego też koszty jego obsługi będą dużo niższe. Ograniczą się do wymiany filtrów i olejów.

Przejmująca deklaracja Kudriaszowa. Mówi o oddawaniu pieniędzy ze zbiórki i kosztach leczenia

- Absolutnie trzeba docenić inicjatywę Tony'ego. Jego nazwiska nie trzeba nikomu rekomendować. On sam doświadczył wszystkiego w żużlu i doskonale wie, że obniżenie kosztów służy szkoleniu - powiedziała Półtorak w rozmowie z WP SportoweFakty.

Zdaniem byłej prezes, to właśnie koszty szkolenia sprawiają, że obecnie tak trudno o nowych zawodników w Polsce, zaś poza granicami naszego kraju wypromowanie dyscypliny staje się wręcz niemożliwe. - Żużel musi stać się bardziej dostępny cenowo. Wszystko po to, by szkolenie nowego narybku stało się bardziej przystępne cenowo. Dziś mamy sytuację, w której kluby mogą wydać mnóstwo pieniędzy na rozwój adepta, a ten po chwili zrezygnuje z jazdy. Dlatego na pewno tędy droga i trzeba trzymać kciuki za to, by pomysł z motocyklem SGP4 wypalił - dodała Półtorak.

Więcej szczegółów dotyczących motocykli SGP4, cen i sposobu zamawiania maszyn będzie wkrótce dostępnych na oficjalnej stronie mistrzostw świata SGP. Będą one prezentowane również w strefach kibica podczas wszystkich turniejów Grand Prix w roku 2023.

Pierwszy turniej w ramach SGP4 odbędzie się przy okazji GP Szwecji w Malilli (15 lipca), a młodzież skorzysta z toru treningowego na Skrotfrag Arena.

Czytaj także:
Apator Toruń już na torze. Na Motoarenie pojawiły się największe gwiazdy
Jako jedyni tak mocno potępili Rosjan. "U innych wygrały pieniądze, nie etyka"

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy motocykl przedstawiony przez Tony'ego Rickardssona ułatwi szkolenie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×