Żużel. Vaculik znalazł się w gronie wielkich mistrzów. Praga znów dobrym omenem w walce o tytuł?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Martin Vaculik
zdjęcie autora artykułu

Po raz siódmy w Grand Prix Czech mieliśmy do czynienia z sytuacją, by zawodnik wygrał zawody elitarnego cyklu w Pradze rok po roku. Przed Martinem Vaculikiem, który triumfował w sobotę, dokonali tego sami indywidualni mistrzowie świata.

Żadna inna lokalizacja w historii cyklu Grand Prix nie ma tak bogatej historii turniejów, jak Praga. W sobotę najlepsi żużlowcy globu ścigali się w stolicy Czech już po raz 29. Przez ponad ćwierć wieku Stadion Marketa widział więc triumfy wielu znakomitości i zarazem najczęściej tych, którzy byli lub wkrótce zostawali indywidualnymi mistrzami świata.

Praga słynie zresztą z tego, że często ten, kto staje w niej na pierwszym stopniu podium, w tym samym sezonie zdobywa złoty medal. Od 1997 roku takich sytuacji było aż trzynaście. A zerkając na ostatnich dziesięć edycji serii GP, ta zależność potwierdzała się w połowie z nich.

Sobotni triumf Martina Vaculika to więc dla tego zawodnika bardzo dobry omen, choć trzeba pamiętać, że jeszcze nigdy nie zdobył w IMŚ medalu, a tym bardziej nigdy realnie nie walczył o ten najcenniejszy. Po trzech z dziesięciu tegorocznych rund reprezentant Słowacji ma jednak całkiem niezłą sytuację do ataku, bo jest czwarty w klasyfikacji przejściowej ze stratą dziewięciu punktów do lidera, Bartosza Zmarzlika.

Vaculik na Markecie zrobił coś jeszcze, bo przecież to także on okazał się na niej najlepszy w ubiegłym sezonie. Stał się więc siódmym zawodnikiem w historii GP Czech, który "obronił" na tym obiekcie pierwsze miejsce. Słowak dołączył zarazem do naprawdę zaszczytnego grona, bowiem znajdują się w nim sami indywidualni mistrzowie świata.

Pięciu z nich po sukcesie w Pradze zostawało potem triumfatorem całego światowego cyklu w tym samym roku (patrz tabela poniżej). Tylko Billy Hamill smak złota znał już wcześniej.

Oni wygrywali Grand Prix Czech w Pradze sezon po sezonie:

Zawodnik Kraj Zwycięstwa Mistrzostwo
Billy HamillUSA2000, 2001-
Jason CrumpAustralia2002, 2003, 20042004
Nicki PedersenDania2007, 20082007, 2008
Tai WoffindenWielka Brytania2013, 2014, 20152013, 2015
Jason DoyleAustralia2016, 20172017
Bartosz ZmarzlikPolska2020, 2020*2020
Martin VaculikSłowacja2022, 2023-

*w tym sezonie turnieje w Pradze odbywały się dwa, dzień po dniu

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gollob, Leśniak i Kowalski gośćmi Musiała

CZYTAJ WIĘCEJ: Indywidualny mistrz świata w TOP10 cyklu. Przed Zmarzlikiem same legendy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Martin Vaculik zostanie w tym roku indywidualnym mistrzem świata?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
komentejtor
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
artykuł o niczym  
avatar
Antonio Koziobrody
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vaculik jak zdobędziesz medal to będzie cud jak z Janosiem. No ale nikt mu nie broni.  
avatar
yes
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Praga jest "dobrym omenem" - tytułowymyśliwacz pisze na temat żużla/żużlowca ;)  
avatar
Don Ezop Fan
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamietam ten placz Czekanskiego po trzecim triumfie Woffiego:) Podobno Don Bartolo wtedy do Wilkszyna wrocil w srode:)