Żużel. Zaległości w Krośnie. Wilki głodne, by powstrzymać napędzonego Włókniarza

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Vaclav Milik przed Andrzejem Lebiediewem
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Vaclav Milik przed Andrzejem Lebiediewem
zdjęcie autora artykułu

Wszystko wskazuje na to, że trzecia próba odjechania meczu Wilków z Włókniarzem się powiedzie i zespoły te w czwartek już bez przeszkód zmierzą się w Krośnie. Po drodze ze zmiennym szczęściem zdążyły zanotować po jednym występie.

Pierwotnie konfrontacja krośnieńsko-częstochowska na torze beniaminka w ramach 10. rundy tegorocznej PGE Ekstraligi miała odbyć się 16 czerwca, a następnie 23 czerwca. W obu przypadkach na przeszkodzie stawała jednak kapryśna aura i złe prognozy dla podkarpackiego miasta. Tym razem pogoda na szczęście ma dopisać i żużlowcy obu ekip pojadą w czwartkowy wieczór w myśl zasady: do trzech razy sztuka.

I to samo, już w kontekście wyniku, mogą też powiedzieć gospodarze, którzy w ostatnich dwóch domowych występach notowali porażkę. W drugiej połowie maja po pamiętnym skandalu związanym ze stanem toru przegrali z ebut.pl Stalą Gorzów (26:28), a w ostatnią niedzielę ulegli Betard Sparcie Wrocław (40:50). Wcześniej natomiast Cellfast Wilki zwyciężyły w dwóch spotkaniach u siebie i zdobyte wtedy punkty są jedynymi, jakie mają oni w tabeli.

Krośnianie, jak słusznie zauważył w najnowszym felietonie "Po bandzie" Wojciech Koerber, chcąc skutecznie zawalczyć o utrzymanie na salonach, muszą spróbować "zrobić coś ekstra". I czymś takim byłaby niewątpliwie wygrana z Tauron Włókniarzem. Pokonać jednak tego przeciwnika będzie niezwykle trudno.

Częstochowianie od dłuższego czasu prezentują się bowiem zadowalająco, a przed czterema dniami dzięki skutecznej pogoni odwrócili losy meczu na toruńskiej Motoarenie od stanu 26:34 i wygrali 46:44. Oznaczało to przedłużenie passy wygranych spotkań do pięciu. Jeżeli w Krośnie biało-zieloni znów będą górą, awansują w tabeli na pozycję wicelidera, która na pewno ich interesuje, by trafić na mniej wymagającego przeciwnika w pierwszym etapie fazy play-off.   ZOBACZ WIDEO: Mateusz Świdnicki: Na razie wydałem dużo więcej niż zarobiłem

Warto przypomnieć, że istotną informacją dotyczącą czwartkowego meczu w mieście szkła jest zachęta do profilaktyki dotyczącej samobadania jąder poprzez hashtag #KROCZE. PGE Ekstraliga promuje bowiem takie badania u mężczyzn.

Awizowane składy:

Cellfast Wilki Krosno 9. Krzysztof Kasprzak 10. Andrzej Lebiediew 11. Mateusz Świdnicki 12. Vaclav Milik 13. Jason Doyle 14. Krzysztof Sadurski 15. Denis Zieliński

Tauron Włókniarz Częstochowa 1. Leon Madsen 2. Maksym Drabik 3. Kacper Woryna 4. Jakub Miśkowiak 5. Mikkel Michelsen 6. Franciszek Karczewski 7. Kajetan Kupiec

Początek spotkania: godz. 20:30 Sędzia: Paweł Słupski Komisarz toru: Tomasz Walczak Wynik pierwszego meczu: 56:34 dla Włókniarza

Prognoza pogody na czwartek (yr.no): Temperatura: 19°C Deszcz: 0.0 mm Wiatr: 7 km/h

CZYTAJ WIĘCEJ: Okres negocjacyjny w pełni. Michał Świącik stawia znak zapytania 42-latek zatrzymany na Motoarenie. Mężczyzna usłyszał już wyrok

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Jakim rozstrzygnięciem zakończy się spotkanie w Krośnie?
Wygrają Wilki z bonusem
Wygrają Wilki
Padnie remis
Wygra Włókniarz
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
gardener
28.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Mam nadzieję że spadną kombinatorzy