Żużel. Wiążą z nim w Bydgoszczy duże nadzieje. Wicemistrz świata zabrał głos ws. swojej przyszłości

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Maksymilian Pawełczak
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Maksymilian Pawełczak
zdjęcie autora artykułu

Maksymilian Pawełczak jest jednym z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia. Patrzy na niego cały żużlowy świat, a on udowadnia, że w Bydgoszczy rośnie kolejny talent.

Maksymilian Pawełczak już na mini torze udowadniał, że ma smykałkę do czarnego sportu. Wygrywał często, a w Bydgoszczy szybko okrzyknięto go wielkim talentem, który ma szansę iść śladami Wiktora Przyjemskiego.

W tym roku Pawełczak przesiadł się do klasy 250cc i na krajowym podwórku w walce o Puchar GKSŻ-u wygrał sześć z ośmiu rund, tracąc przy tym zaledwie dwa oczka. Dodatkowo sięgnął po wicemistrzostwo świata.

- Jak to powtarza mi trener Kościecha, wiadro zimnej wody na głowę wylać i trzeba jechać dalej, a jak widać wychodzi mi to dobrze - mówi Pawełczak w rozmowie z Radio PiK.

Drugie miejsce w finale SGP3 jest dla Pawełczaka największym sukcesem w karierze. Do Szwecji jechał w roli jednego z faworytów. - Po półfinale czułem się bardzo dobrze, bo udało mi się pokonać ubiegłorocznego mistrza świata i zdobyć czternaście punktów. Czułem się szybki, ale to był inny tor, niż ten finałowy w Malilli, gdzie był tylko krawężnik i dwa metry od niego. Trudny tor do ścigania, bo decydował start, a ja zepsułem pierwszy start, kiedy przywiozłem jeden punkt. Udało mi się jednak potem uzbierać tyle punktów, by stanąć na podium - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Kto pracodawcą Barona w przyszłym sezonie? Marek Cieślak podał zaskakujący typ

Finał zawodów w Malilli nie ułożył się po myśli 13-latka, który mógł się szybko wyeliminować z walki o medale. - Trochę presji było, a szczególnie po pierwszym biegu. Potem zacząłem się uspokajać, więc byłem bardzo zadowolony - skomentował.

Z Pawełczakiem wiązane są bardzo duże nadzieje. Abramczyk Polonia Bydgoszcz widzi w nim naturalnego następcę Wiktora Przyjemskiego. - Bardzo chciałbym pojechać w lidze i spisywać się dobrze już w pierwszym sezonie. Mam nadzieję, że zostanę w Polonii na dłużej - przyznał młody zawodnik.

Czytaj także: Skandal podczas finału mistrzostw Polski! "Powiedzieli, że odmawiają startu" Niechęć zawodników do ścigania?! Dosadny komentarz prezesa Cellfast Wilków

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Maksymilian Pawełczak zadebiutuje w lidze w barwach Polonii Bydgoszcz?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
avatar
Polonista
5.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polityka Abramczyk Poloni zaczyna mnie przerażać.Jestem całym sercem za druzyną ale to kiepsko wygląda.. Wiktor w 2024 będzie się ścigać w PGE A na Maxyma już patrzą inne kluby.Chlopak osiągnie Czytaj całość
avatar
UNIA LESZNO kks
4.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
na slynnym forum gdzie roi się od RUZZKICH pisali juz ze podobno nie bedzie w Bydzi jezdzic bo w szkole jechal z gimbusami po Polonii jak po maśle.  
avatar
Zimny Heniek
4.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bydgoszcz może się z nim już żegnać czeka go to samo co Kawczynskiego czyli zda licencję w barwach bogatszego klubu niż Polonia.  
avatar
TomaszNowak
4.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Chłopak ma talent. Zostanie w Polonii o ile polityka panów K nie sprawi ze przejmie go Grudziądz, Toruń lub inny Motor Lublin czy Sparta