Żużel. Marzy im się transfer Bartosza Zmarzlika. Finanse nie byłyby dla działaczy problemem

[tag=21019]

[/tag]Bartosz Zmarzlik od lat swoją karierę opiera na startach w dwóch ligach - w PGE Ekstralidze oraz szwedzkiej Bauhaus-Ligan, a kalendarz uzupełniają mu turnieje mistrzostw świata i występy w krajowych wydarzeniach, jak chociażby Indywidualne Mistrzostwa Polski.

Dziś mało kto pamięta, że Zmarzlik ma na swoim koncie epizod w lidze angielskiej. W 2014 roku Polak odjechał cztery wyścigi w barwach Birmingham Brummies zdobywając dla zespołu pięć punktów.

Fanom czarnego sportu na Wyspach Brytyjskich marzy się powrót Zmarzlika. Jego obecność na trybunach byłaby wg promotorów piekielnym magnesem na kibiców.

ZOBACZ WIDEO: Czy będzie 10 drużyn w PGE Ekstralidze? Istotny jeden aspekt

- Gdyby Bartosz Zmarzlik chciał w przyszłym roku jeździć w naszym kraju, to nie obawialibyśmy się o fundusze. Zastanowilibyśmy się tylko jak je zebrać, bo ktoś taki może ściągnąć na trybuny co najmniej trzysta osób - przyznał w rozmowie ze "Speedway Starem" Nigel Tolley, promotor Brummies.

Drużyna z hrabstwa West Midlands ogłosiła dotychczas pięciu zawodników, a wśród nich znalazł się Wiktor Lampart. Tolley przyznał, że nie zamierzają spieszyć się z podejmowaniem decyzji co do liderów, którzy zajmą pierwszy i piąty numer. Prowadzone są rozmowy z aż sześcioma zawodnikami, ale mimo marzeń kibiców, nie ma tam Zmarzlika.

Jest za to jego klubowy partner z Platinum Motoru Lublin. - Fredrik Lindgren jest jednym z zawodników, z którymi rozmawiamy. Właśnie na żużlowca takiego kalibru patrzymy pod kątem zatrudnienia. Są też rosyjscy zawodnicy z polskimi licencjami, przyglądamy się jednemu z nich (Artiom Łaguta lub Gleb Czugunow - dop. red.). Chciałbym wiedzieć, co przyniesie przyszłość, kto pojawi się lada dzień w naszym składzie. Jest jednak sporo dróg, którymi możemy podążać - dodał promotor.

Czytaj także: - Zawodnik Platinum Motoru został na lodzie - Lebiediew znalazł Cellfast Wilkom nowego zawodnika

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.