Żużel. Pierwsza porażka Betard Sparty. Nad tym musi popracować drużyna

Tylko trzech zawodników w barwach Betard Sparty Wrocław było w stanie skutecznie walczyć w piątek w Toruniu z żużlowcami KS Apatora. Szkoleniowiec drużyny z województwa dolnośląskiego, Dariusz Śledź, jest świadomy, nad czym zespół musi popracować.

Mateusz Kmiecik
Mateusz Kmiecik
Tai Woffinden WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Tai Woffinden
Betard Sparta Wrocław w piątek poniosła pierwszą porażkę w obecnym sezonie PGE Ekstraligi. Zespół z województwa dolnośląskiego uległ w Toruniu KS Apatorowi 38:52.

Wicemistrzowie Polski bardzo źle weszli w to spotkanie, bo już po dwóch biegach przegrywali 2:10. Łącznie przez cały mecz drużynowo wygrali zaledwie trzy wyścigi. Tak naprawdę walkę z gospodarzami podjęli tylko - Artiom Łaguta, Maciej Janowski oraz Daniel Bewley, którzy łącznie zdobyli 33 "oczka".

- Jakoś bardzo trudno zdobywało się te punkty. Torunianie pojechali znakomicie i trzeba im pogratulować zwycięstwa. Musimy popracować i wzmocnić nasze najsłabsze ogniwa - powiedział po potyczce w rozmowie z mediami klubowymi Dariusz Śledź.

Szkoleniowiec Betard Sparty nie ukrywał, że słabsza postawa była spowodowana podejmowaniem złych decyzji. Jeśli chodzi o same ustawienia motocyklu, to także były one niewłaściwe, aczkolwiek nie chciałby wchodzić w szczegóły.

Mimo porażki wrocławianie zajmują trzecią pozycję w tabeli PGE Ekstraligi. Teraz przed nimi domowy pojedynek z Fogo Unią Leszno. Konfrontacja ta odbędzie się 17 maja o godzinie 20:30. Relację tekstową "na żywo" przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Duże problemy Wiktora Przyjemskiego. Nie był pewny, czy da radę jechać na motocyklu

Czytaj także:
- Żużel. Kolejny pokaz mocy mistrza z Lublina. Włókniarz bezradny u siebie
- Fatalny wypadek zawodnika polskiego klubu! Został przewieziony do szpitala

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×