Problemy Włókniarza. Zawodnik niezdolny do dalszej jazdy

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen przed Piotrem Pawlickim
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen przed Piotrem Pawlickim
zdjęcie autora artykułu

Duży pech Eltrox Włókniarza Częstochowa w wyjazdowym meczu z Betard Spartą Wrocław. Po wypadku niezdolny do jazdy jest Jonas Jeppesen.

Duński żużlowiec wylądował na torze w 8. wyścigu, konkretnie na drugim wirażu pierwszego okrążenia. Jonas Jeppesen upadł po tym, jak swój tor jazdy poszerzył jego partner z pary - Fredrik Lindgren.

Sędzia Paweł Słupski z biegu wykluczył Jeppesena, do którego wyjechała karetka. Na szczęście żużlowiec Eltrox Włókniarza Częstochowa podniósł się o własnych siłach, co dawało nadzieję na to, że będzie kontynuował zawody.

- Udział Jonasa Jeppesena w kolejnych wyścigach stoi pod znakiem zapytania. Jest zdolny do jazdy, dostał zgodę od lekarza, ale bardzo boli go kark. Jego mechanicy powiedzieli, że widzi jak przez mgłę - mówił reporter nSport+ Mateusz Kędzierski.

ZOBACZ WIDEO Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza

Kilka chwil później sytuacja uległa zmianie. Jonas Jeppesen udał się karetką na szczegółowe badania do wrocławskiego szpitala. - Jest podejrzenie wstrząśnienia mózgu, Duńczyk ma zawroty głowy - poinformował na antenie Kędzierski.

Przed upadkiem Jonas Jeppesen pojechał w dwóch wyścigach spotkania Betard Sparta Wrocław - Eltrox Włókniarz Częstochowa. Swój pierwszy start wygrał, w drugim dowiózł do mety "zero".

Zobacz też: Żużel. Nicki Pedersen nadal nie jest w pełni sił. Czy kibice mają powody do niepokoju? Żużel. Swoją przygodę z motocyklami zaczął od komarka. Później podrobił podpis rodziców, by dostać się do szkółki

Źródło artykułu: