Żużel. Chcą powtórzyć historię Kubery. Drabik musi znać swoją rolę w drużynie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maksym Drabik przed Mikkelem Michelsenem i Wiktorem Lampartem.
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maksym Drabik przed Mikkelem Michelsenem i Wiktorem Lampartem.
zdjęcie autora artykułu

Ewolucja, a nie rewolucja. Motor Lublin, tegoroczny drużynowy wicemistrz Polski, wymienił tylko jedno ogniwo. W Lublinie liczą na podobną historię, co z Dominikiem Kuberą. Maksym Drabik i Grigorij Łaguta mają sobie coś do udowodnienia.

Analizę taktyczną Motoru Lublin przeprowadził Jerzy Głogowski, były trener i lider lubelskiej drużyny.

***

Ten skład, który był w ubiegłym sezonie, sprawdził się bardzo dobrze. Świadczy o tym zdobyty srebrny medal. Działacze wymienili najsłabsze ogniwo i w miejsce Krzysztofa Buczkowskiego zakontraktowali Maksyma Drabika. Ten ruch może się bardzo Motorowi opłacić. Ma on potencjał na bycie liderem drużyny.

W mojej opinii Drabik powinien być wystawiany od pierwszego biegu. Jest głodny jazdy i ma pragnienie wygranych. Poczuje, że ma ważne zadanie do wykonania, jakim jest dobre otwarcie meczu. Znalazł się w nowym środowisku i ma znakomite warunki, by pokazać pełnię możliwości i talentu. Na pewno będzie głodny wygranych i sukcesów.

Ten skład ma też dużo zalet, bo można go bardzo ciekawie ustawić. Nie ma wyraźnego lidera. Niektórzy uważają to za minus, ale siłą Motoru jest wyrównane zestawienie. Wszelkie niedogodności i słabości są szybko nadganiane. Są znakomici juniorzy, którzy są w stanie rywalizować z seniorami gości. Więcej można spodziewać się po Mateuszu Cierniaku, który oswoił się z Ekstraligą i powinien wyciągnąć odpowiednie wnioski.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Bjerre wspomina mecz o utrzymanie. Zdradził, co powiedział Pedersenowi

Do Drabika dołączyłbym Grigorija Łagutę jako otwierającego mecz. To bardzo doświadczony zawodnik, do tego będzie chciał sobie coś udowodnić. Wierzę, że mocniej zainwestuje w sprzęt i wyeliminuje wpadki. Pierwszy bieg jest bardzo ważny. Para ambitnych i walczących żużlowców pasuje tu bardzo dobrze. Trzeba uderzyć z wysokiego "C".

Moim zdaniem Jarosław Hampel nie może być prowadzącym parę. Ta formuła już raczej się wyczerpała, poza tym martwią jego wpadki.

Dominik Kubera na pozycji rezerwowej. Sprawdzało się to w ostatnim sezonie. Motor będzie miał prawdziwego jokera na tej pozycji. Inwestycja w niego okazała się strzałem w dziesiątkę. Ostatni sezon bardzo mocno go zbudował, teraz musi to podtrzymać, a drużyna z tego naprawdę skorzysta.

Skład Motoru Lublin oczami Jerzego Głogowskiego:

1. Grigorij Łaguta 2. Jarosław Hampel 3. Maksym Drabik 4. Mark Karion / junior 5. Mikkel Michelsen 6. Mateusz Cierniak 7. Wiktor Lampart 8. Dominik Kubera

Zobacz także: Żużel. Menedżer Motoru: Drabik? W Kuberę też niewielu nam wierzyło. Łaguta to dla nas zagadka [WYWIAD]

Źródło artykułu: