Holder wciąż nie jest pewny złota

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Chris Holder z kompletem punktów wygrał drugą rundę Indywidualnych Mistrzostw Australii. Zawodnik Poole Pirates i Unibaksu Toruń jest bardzo blisko kolejnego złotego medalu w tych rozgrywkach.

Po dwóch rozegranych rundach "Crispy" ma na koncie komplet 20 "oczek". Drugi w klasyfikacji Davey Watt traci do niego 5 "oczek". Chris Holder  po sobotnich zawodach podkreślił, że kwestia złotego medalu nie jest przesądzona. - Widzieliśmy to już na przykładzie Troya (Batchelora - przyp. red.) kilka lat temu. Wygranie kilku rund nie kończy sprawy przed ostatnią odsłoną rywalizacji. Nie mam zamiaru dać się ponieść, o co bardzo łatwo - powiedział.

Najgroźniejszym rywalem Holdera po wycofaniu się z rywalizacji Troya Batchelora jest Watt, który w Kurri Kurri uplasował się na trzeciej pozycji - Watty miał sporego pecha, jednak udało mu się dostać do finału i zdobyć kilka punktów, więc nie jest jeszcze poza grą. Kolejny tydzień będzie dokładnie taki sam, jak obecny. Wystartujemy od zera i mam nadzieję, że będę na szczycie - stwierdził Holder.

Ostatnia runda obędzie się w najbliższą sobotę na torze w Gillman. - Byłem tam kilka razy i odnosiłem sukcesy, mam więc nadzieję, że podobnie będzie w sobotę - zakończył Holder.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
QSalek
15.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Holder da radę, no chyba że piramidalny pech  
avatar
manamana
14.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przy założeniu, że w mistrzostwach Australii brakuje najlepszych zawodników, że do końca została jedna runda i Holder ma kilka punktów przewagi to musiałby złapać kontuzję albo coś żeby nie wyg Czytaj całość