Mistrz Polski kolejny raz zawiódł. Raków Częstochowa na własnym stadionie przegrał 0:1 z Górnikiem Zabrze. Jedyna bramka padła w doliczonym czasie spotkania.

Pogramy jeszcze przez 4 minuty.

Akcję zabrzan wykończył Pacheco, próba z ok. 20 metrów poszybowała tuż obok słupka!

Kuciak kilka metrów przed polem karnym wybił piłkę i przerwał akcję Górnika.

Płaski strzał Rasaka z ok. 18 metrów został zablokowany. Po chwili kontra Rakowa, ale Nowak źle podawał.

Trochę ożywili się w ofensywie zabrzanie, ale także i oni bez okazji na gola.

Wciąż nic nie wychodzi Rakowowi. Górnik wciąż przyczajony, gospodarze bezradni.

Janża dogrywał z rzutu wolnego, Svarnas wybił piłkę.

Dość chaotyczna próba Rakowa. Nie mają pomysłu gospodarze na skuteczny atak.

I znowu błąd sędziego Musiała, który za podobne zagranie ukarał gracza Rakowa, a piłkarz Górnika uniknął kartki. Ach ten pan Musiał. Od wielu lat nas zadziwia. Pamiętamy jak przed laty jednemu z zawodników złamano nogę i przy okazji karierę, a arbiter nawet faulu nie odgwizdał.

Górnik nie chce zmieniać taktyki i rzucać się na rywala. Zabrzanie czekają na błąd rywala w tyłach.

Górnik w końcu dłużej z piłką na połowie Rakowa. Gospodarze już zaczynają odczuwać fakt gry w osłabieniu.

Atak zabrzan, strzał Rasaka poszybował ponad bramką.

Uderzał Yeboah, trafił w rywala. Raków w osłabieniu, ale w ataku.

Akcja Crnaca, jednak próba z pola karnego była zła. Piłka przetoczyła się dwa metry obok słupka.

Akcja zabrzan, Kapralik już był z piłką w polu karnym, ale został zablokowany!

Otieno zakręcił rywalem i uderzył z ok. 15 metrów. Niedaleko obok bramki!

Po rzucie rożnym pod bramką Górnika doszło do niewielkiego zamieszania. Zabrakło uderzenia.

Po przerwie Górnik stara się grać aktywniej w ofensywie. Raków nie jest w stanie złapać swojego rytmu.

Do przerwy w Częstochowie bez goli. Górnik szans szuka w kontrach, Raków wykreował jedną bardzo groźną okazję, kiedy trafił w słupek.

Raków w ataku, ale wszystko dzieje się dość wolno. Bez okazji mistrzowie Polski.

Sędzia doliczył do 1. połowy 5 minut.

Rzut rożny dla Rakowa, ale kolejny raz bez efektów. Bardzo słaba połowa w wykonaniu mistrzów Polski.

Tudor uderzył z rzutu wolnego, wysoko ponad bramką Górnika.

Pacheco powinien otrzymać kartkę za faul przed polem karnym. Sędzia zapomniał, co u tego pana nie dziwi.

Płaski strzał z dystansu oddał Ennali. Obok słupka bramki gospodarzy.

Atak pozycyjny Rakowa. Częstochowianie biją głową w mur.

Ennali w szoku, że doszło do zmiany decyzji. Zawodnik Górnika po starciu z bramkarzem ma problemy z barkiem.

Jeszcze mamy analizę VAR. Sędzia biegnie do monitora.

To jest ciekawie. Kuciak wybiegł przed pole karne i zatrzymał Ennaliego. Czerwona kartka, ale dość kontrowersyjna decyzja.

Raków prawą, Raków lewą, Raków środkiem. Wciąż bezskutecznie, gospodarze bez klarownej szansy.

Kapralik starał się uciec prawą stroną. Rodin był silniejszy i zatrzymał rywala.

Raków cały czas przeważa. Górnik spokojnie, ze swoim planem uśpienia rywala.

Dobra akcja Rakowa, ale zawodnikom gospodarzy brakowało zdecydowania. W końcu Svarnas uderzył z dystansu wysoko ponad bramką.

Sytuacyjny strzał Crnaca z ok. 16 metrów. Daleko od bramki gości.

Koczerhin w polu karnym, dogranie na przedpole na korner wybił obrońca.

Górnik, jak to ma w zwyczaju, zamurował się na własnej połowie i czeka na swój moment. Raków w ataku pozycyjnym.

Niepewnie zabrzanie na własnej połowie, częstochowianie po przejęciu piłki dość nerwowo. W efekcie od bramki grę wznowi Bielica.

Wysoki pressing częstochowian. Górnik w tyłach musi być bardzo ostrożny.

Jean Carlos znalazł sobie miejsca do strzału. Próba z ok. 16 metrów była wyraźnie niecelna.

Raków przy piłce. Częstochowianie wymieniają podania w okolicach środka boiska.

Mecz poprowadzi Tomasz Musiał (Kraków).

Raków w tabeli plasuje się na 5. miejscu i ma w dorobku 46 punktów. Górnik ma punkt mniej i pomimo ogromnych problemów finansowych, coraz większe aspiracje.